Pytam dlatego, że jest dośc sporo nowych "gałązek" z igłami.

Nawóz w żadnym wypadku, może go tylko dobić.

Igły nie mają turgoru, zapewne kruszą się, więc nic z tego, zrób jak mówię, zajrzyj czy sznurek gdzieś nie widnieje na pniu.

Mnie tak usechł śliczny wielki świerk, bo szkółkarzom nie chciało się zdjąć pętli, jak wieźli drzewo. Było powiązane potem ucięli a pętla została. Rósł 6 lat, po czym padł, a ja nie wiedziałam dlaczego..

Sprawa się wyjaśniła przy usuwaniu drzewa. Zobaczyłam pętlę

joeburns napisał(a)

Pytam dlatego, że jest dośc sporo nowych "gałązek" z igłami.

Czy te gałązki nowe wyrastają jako przedłużenie tych suchych?

Zaraz rano "nurkuje" pod nie i węszę za pętlą. Dziękuję serdecznie.

No wlasnie nie, rosną "pomiędzy" uschniętymi

Przy niektórych rozgałęzieniach znalazłem małe seledynowe kuleczki, ciekawe co to?

Ja przez to uschnięcie to nie wiem nawet jakie to drzewo jest, wygląda na cis, ale pokaż też zdrowe gałęzie i te kuleczki.

Mam tylko ważną radę, to co suche już nie odżyje, więc musisz wyciąć wszystko a zostawić zdrową, zieloną część.

Jutro postaram sie wkleić zdjęcia. Dziękuję i dobranoc.

Zgodnie z obietnicą wkleję kilka nowych zdjęć. Po bliższym "przyjrzeniu" się, zauważylem bardzo dużo dziwnych plam na igłach. Oprócz tego na tym zdjęciu (na wprost) widać te dziwne seledynowe kulki. Niestety nie mam dobrego programu do edycji zdjęć i trudno mi wyostrzyć zdjęcie.




Co do wyrastania nowych pędów ze "zmarźniętych gałezi)...

Dziwnym trafem, w zeszłym roku obumarł mi cały żywopłot z drobnoliściastych krzewów zwanych Lonicera nitida. We wrześniu od łodyg odpadły wszystkie listki. Normalnie prawie przez cały rok było zielono a potem w dwa tygodnie...tragedia.

Kiedy Moje drzewko zaczeło wyglądać tak jak wygląda, pierwsze co pomyslałem to:
- choroba
- grzyb
- efekt po przycinaniu
- pleśń.

A tu taka diagnoza, przemarźnięcie.

Zastanawiają mnie te dziwnie wyglądające igły...

A tutaj odrobine lepiej widać seledynowe malutkie kuleczki...