Cieszę się, że się podoba ...szkoda mi teraz że to zamierzchła przeszłość .. Ale jasnej takie kasprowanie z chowańiem rośliny na zimę potem podlewanie je, to jednak nie jest na mnie
Uwielbiam wprost słowo bandita od ostatnich wczasów .. Egipcjan ktoś tego słówka nauczył i to ichnie używanie go do kupy z dziwacznym akcentem nie raz rozbawiło nas do łez. I tak "bandita " zostało przyjęte na stałe do naszego rodzinnego słownika
A bać siem nie musisz ... Nooo dobbbbra , może troszkę .. Jeszcze zapomniałaś o zeszłorocznym rozpuszczania trupów
Wiec bandita i nic dodać ni ująć
Tez nie wiem jak to z nasionkami, Beatka mi pokazała jak to sie robi ze stipą ( ale to zabrzmiało ) ..też oglądam moja hameln i te jej szczotki ,żeby może co z tego uzyskać...ale jak to sie skończy??.. Tego ńie wiem bardzo bym chciała ,żeby sie udało
Buziol do kwadratu .... A coooo , bedzie troszkę po mojemu
Widzę, że tu też choroby panują...
Ja mam tą zwykłą zieloną rozplenicę japońską i ona się rozsiewa jak szalona. Co roku w okolicy czerwca rośnie pełno malutkich siewek. W trzecim roku zakwitają. Może z rubrum też tak jest? W naturalnym środowisku pewnie jest traktowana jak chwast a my się zachwycamy hihihi
PS. czytam cały czas, tylko nie odpowiadam, bo czas...