A podkłady no cóż niech śmierdzą innym Buziak
.. Jak fajnie ,że jesteś ... Już się stęskniłam za Tobą ..
... Trochę się martwię , bo mojego eMusia w tym czasie nie bedzie w domu i młodego bedem musiała zostawić , ale to i tak lepiej,niż wlec z sobą....
.. Z dąbrówką , bergenią , trzmieliną i carexem .. 
.. Jeszcze kwitnie a zaczął tuż po świętach wielkanocnych.... Jest naprawdę super .... Wklejam szczególnie dla Małej Mi , która próbuje zidentyfikować swego rodka i ma podejrzenia ,że to własnie simona 
... U nas narazie słoneczko , ale wieje tak ,że głowę może urwać 
... Ale jak pooglądałam sobie ,że są nawet stoły z podkładów ( nota bene zarąbiste ) to mnie wątroba boli ,że one tak capią ... Bo piękne są niesamowicie ... Ale zdrowie jest najważniejsze
.. To jeszcze dwa tygodnie ... A poza tym.. 3 pary batek i pelerynka przeciwdeszczowa , to chyba fffszytsko co mi do tego mikro bagażu wlezie ..... Więc co to za pakowanie ?? jeszcze w przyszłym tygodniu Pisarzowice
....... Na dodatek rozwalił mi się czajnik i suszarka na pranie ... Echhh , wiecznie coś
