Chyba masz bardzo absorbujacych uczniów w tym roku Wracaj!

Jestem, już jestem

Urlop się przedłużył, no i faktycznie podziały się w międzyczasie bardzo absorbujące rzeczy

Dużych strat w ogrodzie nie ma, ale trawsko rośnie jak szalone, dlatego najpierw mus skosić, a potem coś pokazywać. Jesień zbliża się wielkimi krokami, czy nawet powiem - susami, a my musimy dokończyć wszelkie rozpoczęte prace - zielnik, róg prawy tylny (na prawo od drzwi), róg lewy przedni (za miso-donicą) i lewy tylny też

Wstawiam jedną nadającą się do publikacji fotkę Ach w tym rogu na końcu ścieżki miało być jeszcze lustro i macierzanka między płytami! Coś najgorzej to wykończenie rogów mi idzie

Witamy, witamy po przerwie urlopowej
Uprasza się o więcej fotek. Straaasznie podobają mi się Twoje kamyki.

Ozzzi .. Noo jesteś ffreszcie .. No juszzz siem martwiłam ,że Cię jaki śpieg z krainy deszczowców uprowadził

Ciekawam fotek bardzo , mam nadzieję ,że nie dasz mi zbyt długo czekać

Ściskam mocno

No już myślałem że przepadłaś

Trawsko rośnie jak szalone a jakie soczyste

Pozdrawiam

Ozz ale masz trawsko wpadnij w weekend, pogoda ma być

U mnie też miało być w tym roku lustro w ogrodzie, a tu lato minęło i nic, może jesień co przyniesie?

Jeszcze nie skoszone?

Jaka fajna ta fotka! Skoszone?? Więcej fotek??
pozdrawiam!

Jeszcze nie skoszone i nie posprzątane dlatego fotki z bliska
Muszę się przyznać, że chociaż ogródek wygląda coraz lepiej, to bardzo trudno jest mi zrobić jakieś udane zdjęcie - siatka, droga i bloki w tle, na żywa aż tak nie przytłaczające, ze zdjęć odzierają jakikolwiek urok... nie mogę się doczekać aż mi bluszcz wreszcie tę siatkę przynajmniej zarośnie

Nas znowu dopadły wyjazdy i ciągle ciężko wygospodarować czas by dokończyć już zaczęte... a sezon cebulkowy wielkimi krokami się zbliża, mus zakupy jakieś robić

Świeczniki (czy nie fajnie wyglądałaby cała siatka/ogrodzenie w takim kolorze? Latem zniknie, gorzej chyba w zimie...)


Jeżówka od Alinki z kwiatostanem prosa rózgowego (za świecznikami widać też werbenę z tegoż ,,domu")


No i mnóstwo motyli! Przylatują chyba z całej okolicy żeby się posilić - a to na aksamitce, jeżówce, werbenie, kocimiętce... cały czas ktoś się tam krząta na kwiatkach.




Na koniec - roboczo, by nie zapomnieć ile jeszcze pracy czeka