Sebek - o jakim kawałku piszesz?
Asiu - czemu nie?

Tylko dom musimy wykończyć. Podobno ma być gotowy do weekendu majowego!

....co prawda, jakos mi się w to wierzyć nie chce, no ale nadzieje trza mieć
Aniu - my jesteśmy koło Morąga. Mamy blisko do Danuszy
Danuś - myślałam o strumyku. Wiem, że Teść robił jakiś "spływ" dla wody do jeziora ale nie mogłam tego znaleźć. Przy dużych opadach powstało podobno wyżłobienie. Fajnie by było mieć taki sezonowy strumyk. W sezonie bezopadowym mógłby być takim suchym strumieniem. Widziałam gdzies takie i podobało mi się to.
Przeniosłam dziś, na szybko, cześć ogrodu na papier..... (narazie część z kawałkiem domu i garażem)
....aha, nie wie może ktoś gdzie sprzedają papier w kratkę na metry? Bo mi kartek braknie hahahah
Najlepsze jest to, że nic mi się nie zgadza

Robiłam co prawda pomiary w pośpiechu no ale starałam sie robić dokładnie. Chyba będę musiała jeszcze raz oblecieć teren z kółkiem
Wiem jedno.... siedząć na najwyższej skarpie i patrząc na te nasze górki pomyślalam..... te ogród musi pachnieć i szumieć. I takie jest założenie

Kolory to, oczywiście zieleń, biel, róże i fiolety (lubię pastele). Nie wiem na ile będę się tego trzymać ale postaram się
P.S ... i jeszcze niech mi kto powie, czemu jak patrzę na ogrody innych mam tysiąc pomysłow i od razu widzę gdzie, i co ,i jak a na swój patrze i puuuuuuuuuuuuuustkaaaaaaaa