Gosia, nie dodam oczywiście nic nowego - bo tu się tyle pomysłów przewinęło... Dorzucę tylko swoje trzy grosze: masz ogromny teren, nie dasz rady o wszystko dbać i dopieszczać, jak o skrzynki na balkonie Posadziłabym na początek lasek mieszany - świerki, sosny i brzozy, a potem zdecydowała, co będzie się ładnie komponowało jeśli chodzi o średnie i dolne piętro

I to nie jest zły pomysł.

agniecha973 napisał(a)

Graby ładne, a buki jeszcze ładniejsze. U mnie buki mają do tej pory większość liści na sobie.
Tak wygląda teraz buk, taki najzwyczajniejszy ze szkółki leśnej




A tak grab

buki są piękne, należy je miec w ogrodzie

tak, ale mamy różne odmiany brzóz

WOw ale u mnie ciekawie sie zrobiło

Dzięki Wam za zainteresowanie, opinie i pomysły

Mnie chodzi o to, żeby zrobić aleje drzew. Jakich to już kompletnie nie wiem teraz Strzyżone formy od strony wjazdu zupełnie odpadają bo moim celem było zostawienie tej części "dzikiej". Wstawię fotke i mniej wiecej przedstawie Wam zamysł:

Kolorowe to łąka kwietna koszona dwa razy w roku z ykoszoną ścieżką (myślalam, żeby kosiarą zrobic też w niej kółko i postawić jakąś ławeczkę). Puste, białe pole to miał byc lasek, brzozy, świerki, sosny. I Zielone kółka to moja niby aleja....
Ten kawałek działki naniesiony jest zgodnie z jej wymiarami więc trochę tego lasku by było (1kratka=1metr) ...

"i tu Cie ma ACTA!! Zapomniałaś, że jeszcze obowiązkowo po północy, w zimie i w piżamie hahahah "

z powodu ACTA zrobiłam luźe przytoczenie słów .....

A wątków jest tyle, że już mi się pomieszało w głowie..... gdzie i co czytałam....

Na całość brak czasu... więc najczęściej początkek - koniec

A z ogrodem to zawsze weź pod uwagę ile jesteś w stanie poświęcić mu czasu nie tylko teraz, ale i za 5 lat... bo znaniedbany ogród, to brzydki ogród.

U sąsiadów rośnie zagajnik sosnowo - brzozowy..... kilkadziesiąt drzew, bardzo gęsto, by zagłuszyć odgłosy ulicy. Sosny sypią igły okropnie..... więc pod sosnami nic nie rośnie nawet zielsko (grzyby rosną).... ściółki z igieł gruuuubo. Ale tych igieł mam nawet u siebie tyle, że zajmują mi pół warzywniaka......pół ścieżki dojadzowej, gdzie posiałam tawnik. Nie mam nic przeciwko sosnom, bo są ładne i bez pretensji to robię, ale aby była trawa i cokolwiek w ogródku warzywnym...to sprzątam, sprzątam, sprzątam....

Ania, faktycznie tyle wątków, że nie wiadomo gdzie co..... Ja już nie ogarniam tego (oczywiście z ACTA to był zart )

No i właśnie z tym ogarnięciem..... ja nie jestem w stanie zagospodarować całości.... ogrodzona jest mniej więcej połowa działki.... Dlatego pomyślałam o lasku i łące..... Gdybym miała ten teren zagospodarować rabatami to w życiu nie dałabym rady tego pielęgnować.....

No tak ..... my się znamy od dawna to nam lżej Ale z nowymi przybyszami również nie ograrniam

Gosiek , na łąkach kwietnych , posypiesz ziarenkami różnych kwiatuchów i będzie cudnie. Na ten przykład maki i inne takie ....

A jak lasek to taki z grzybami

Ja gospodaruje sobie po kawałeczku...na dużej częsci nawet jeszcze nie zrobiłam trawnika i rośnie sobie to co bozia dała a w tym zrobiłam sad...bo nie ma to jak swoje owoce rwane prosto z drzewa.
Za to koszenie przy tym to istna walka... jedne mają stepaerobik, a ja ma m przez M zwany "kosiarkorobik"... jak zwykle posadziłam za gęsto.... na szczęście trochę teren się wyrównał i daje się już upchać kosiarkę...

Super to sobie wymyśliłaś z tym laskiem i łąką Bajecznie będzie...
Jeśli to ma być taki naturalny teren to nie przejmowałabym się sypiącymi igłami czy liśćmi... w końcu ma to być las...
Na tej łączce koniecznie gdzieś ławeczka... Może pod tym laskiem? Jak tam jest ze stronami świata?

Gosia chciałabym kiedyś odwiedzić to Wasze Kubusiowo... Jak już wszystko podrośnie