Ogłaszam, że Ania wykrakała sobie ciszę na wątku - jak by było mało u niej wszelakich nieszczęść to jeszcze komputer jej padł

anka_ napisał(a)

.......
Choc rzeczywiście muszę rozwazyć czy prowadzenie wątku bez szerszych kadrów (a tych napewno bardzo długo nie będzie) ma sens.

Ma sens Aniu. Wiem (po sobie), że wszyscy na szerokie kadry czekają a najlepiej gdyby to była cała panorama . Też nie pokazuję szerokich kadrów, też myślałam o zamknięciu wątku a nawet o jego likwidacji i to z zupełnie innego powodu niż Ty.
Przeczytaj powyższe wpisy, zostałaś przegłosowana .
Nie o to chodzi, by pokazywać wymuskany ogród, nie chodzi o to, że trafi się chwast i trawsko po kolana i place jastrzębca kosmaczka na trawniku większe niż rabata (tak jest u mnie).
Dziwne, że dopiero teraz tu trafiłam, no no Toszka czemu mnie wcześniej nie przyprowadziłaś! ? I cieszę się, że późno, ale jednak TU jestem.
Dołączam do próśb innych.
P.S. Ty rozważ lepiej co chcesz i mi napisz? i nie zaprzątaj sobie głowy pierdołami , bo naprawdę są ważniejsze rzeczy w życiu.

Toszka napisał(a)

Ogłaszam, że Ania wykrakała sobie ciszę na wątku - jak by było mało u niej wszelakich nieszczęść to jeszcze komputer jej padł

jak się zepsuł to i się da naprawić, mam nadzieję

Tak, da, ale fachmen zastrzegł sobie, że potrzebuje minimum 3-4 dni robocze...

AniMa napisał(a)

..dziewuchy do kosy i do Ani na koszenie ja kosy nie mam ale 45l gąsior świeżego winka moge przytaszczyć

Na to idę. Do winka dorzucam grila lub ognisko i oczywiście paliwo do kos.
Sorki ale więcej jak odzyskam normalne łącza.

Ania ja miałam na myśli kosy ręcznehihihi Te klepane To by się działo
Robimy ognisko i pieczone ziemniaczki jeszcze

Takie kosy i winko... hm... kiepska chirurgia w pobliskim szpitalu... Ale ziemniaczki jak najbardziej...właśnie wykopki robimy...To na kiedy mam rezerwować termin?

Toszka napisał(a)

Ogłaszam, że Ania wykrakała sobie ciszę na wątku - jak by było mało u niej wszelakich nieszczęść to jeszcze komputer jej padł

A to pech. Mam nadzieję, że szybko się uda się szybko naprawić.

Jak macie wykopki, to zaraz po....
Aniu ostatnio tak sobie wspominaliśmy dawne PRLowskie wykopki - jako dziecko prosiłam tatę, aby nas zabierał na kombajn, aby przebierać ziemniaki Wielka frajda dla nas to była...a potem ognisko, ziemniaczki z masełkiem i solą- wszystko w tym kurzu a jednak takie dobre Wspomnienia....

AniMa napisał(a)

Jak macie wykopki, to zaraz po....

Aniu już dawno po, to tylko kawałek na własne potrzeby. Tak więc zapraszam.