Kasiu ok połowy maja powinny- tak patrzył na forum po zeszłych latach. Ach... te oczekiwanie...
Basiu dziękuję. Bardzo liczę na pnącą, mam nadzieję że będzie dobrze rosła.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Elu zawsze siałam i nie było problemu. Ja niestety nie jestem mobilna i a w sezonie to już całkowicie jakikolwiek wypad to rarytas. A lokalnie odmian które chcę nie kupię. Ale ku mojej radości coś tam wschodzi. Choć nie wiem dlaczego tak długo to trwało...
Elu mam nadzieję, choć chciałoby się szybciej... ale poczekam...
Elu w realu bardzo się różnią- jaśminowiec ma bardzo małe listki, z daleka to taka lekka chmurka a nie krzaczor. Choć derenie też uwielbiam.
Piękne i czekam razem z Kasią z ciekawością na kolor.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Witam, Twój wątek poleciła mi Toszka. Przejrzałam od początku i dużo się nauczyłam. Zrozumiałam, że najważniejsza jest cierpliwość i czas, że nie da się ogrodu stworzyć już, teraz, natychmiast. Włożyłaś w swój ogród wiele pracy i to widać. Powoli powstają piękne rabaty rosną drzewa. Nasze początki są podobne. Teren mam podobnej wielkości co Ty, czyli 5600m2 ale spękałam i trochę ponad dwa tysiące użyczylam sąsiadów na pastwisko dla danieli. I tak zostało za dużo . Zaczynam od zera i taka też jest moją wiedza, a w zasadzie była bo po lekturze Twojego wątku wiem znacznie więcej. Fundusze na ogród też mamy podobne . Równiez nie mam płotu i co chwilę sarny mi coś obgryzają. Różni nas to, że Ciebie zalewa a mnie wysusza. Nie mam też ptaków i mieć nie będę. Mam dwa polujące koty... Zapisuję, kibicuję, pozdrawiam i lecę czytać kolejne wątki polecane przez Toszkę.
Agnieszko witam cię serdecznie. Z ciekawością przeczytałam twój wątek. doskonale rozumiem to już, teraz bo ja tak na początku robiłam. I płakać mi się chce jak podliczę ile lat zmarnowałam, jak duże mogłyby być już drzewa. Także z całego serca namawiam cię abyś na tym początkowym etapie uzbroiła się w cierpliwość. Pewnych błędów nie da się później naprawić.
Teren u mnie duży, ale niestety poprzecinany wzdłuż i wszerz wszelkimi mediami ograniczającymi ostro możliwości.
Co do płotu- pomalutku powstaje docelowe ogrodzenie, na reszcie siatka leśna sprawdza się znakomicie. Polecam. Danielowego sąsiedztwa zazdroszczę.
Hmmm... nie wiem co grosze jak zalewa czy jak wysusza. Trochę opanowany temat u mnie, choć opady utrudniają niekiedy pracę.
"Nie mam też ptaków i mieć nie będę" Agnieszko ja też mam koty. Ale jak stworzy się ptakom możliwości to spokojnie dają sobie z tymi delikwentami radę. Jak moja kocica dobierała się do gniazda w conice to w tym roku zrobiły gniazdo w pigwowcu- tam nie wejdzie. Ptaki to bardzo mądre stworzenia tylko czasami trzeba im pomóc, stworzyć nasadzeniami możliwości.
Jabłonie rajskie- sadzone z myślą o skrzzydlatych.
Gosiu to Świerk pospolity Rydal. Cudny na wiosnę.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Pięknie Asiu, pięknie... Nawet boćkowi się u mnie spodobało. Buszuje codziennie nad stawem.
Żeby nie było- na fotce wyżej schował się za wałem- aż takiego wysokiego zielska nie mam.
I fruuu...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Super Aniu. Boociaaan????
A Ty co mnie wypytujesz o hortensję, skoro Toszka nasza kochana, z pewnością wszystko o niej Ci opowiedziała . Ja mam prikaz zlikwidować "dywanik". I już się głowię jak się za to zabrać?