Zimorodka miałaś Zazdraszczam, choć pewnie ryby by mi wyłapał wszystkie Strzepek śliczny tfu tfu tfu, ale do pytania dziewczyn się dołączam? Moja rdestówka Auberta ani razu takich nasienników nie miała.....liście niby podobne, ale te nasienniki nawet gdyby z takich drobniusieńkich kwiatuszków jak u niej to chyba za duże, porównuję z liśćmi....
No ładny juz sie zrobił- widać, że drzewko. I tym większy strach, bo u nas bobry szaleją. Potrafią 5 wielkich drzew (nawet ponad metr średnicy) w jedną noc położyć. Tak się cholerstwo rozpleniło, że masakra- szkody straszne robi. U sąsiada takie nory pokopały, że grunt pod ciągnikiem się zapadł. I nic zrobić nie można, bo pod ochroną.
Ich ostatnia nocna robota- tu akurat za ogrodzeniem. U mnie jak dokończą to co zaczęły to będę bez prądu, a i ogrodzenie od nowa do roboty.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Aniu ja też miałam problem z bobrami zwalały mi takie ogromne stare wierzby . W jedną noc potrafiły ją obalić i z kory ogolić. Od kilku lat spokój mam chyba się gdzieś wyniosły. Dziki też szalały na mojej działce.
Nie wiem Sylwuś na co polował ten zimorodek u mnie w oczku, bo ryb nie mam. O strzępka się boję przez bobry- masakra.się zrobiła.
Sylwio ta rdestówka na zdjęciu miała bardzo małe te nasienniki (mniejsza szerokość niż długość dorosłego liścia)
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Aniu,
Musicie zabezpieczyć pnie drzew siatką metalową ocynkowana na wysokość ok 1,5 metra.
Widziałam takie zabezpieczenia na drzewach w rejonach gdzie żyją bobry.
Pozdrawiam
A masz Mirko jakiś patent, żeby się wyniosły? Najbardziej wkurza mnie, bo zamiast iść do przodu z robotą ciągle przez to stoję w miejscu. Lesna sprawdziła się na sarny i zające, więc myslałam że mam czas spokojnie po trochu ciągnąć właściwe ogrodzenie. Na bobry nie działa. Grodzimy- ale na to potrzeba czasu i kasy... dużo kasy jak na moją kieszeń.
Fenkuł niezmiennie mnie zachwyca- przymrozki mu nie straszne.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Joanno nie sposób ogrodzić każdej sztuki z osobna. A co ze świerkami? Jak ogrodzić np takiego 4m serba? Czym zabezpieczyć kosówki? One są jak buldożery- niszczą (ścinają) co im się nawinie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams