A nie myślałaś, aby azalie zamienić na różaneczniki, bo one są zimozielone, a azalie zrzucają liście. Ja osobiście dam u siebie różanecznik schneekrone, a za nim w tyle posadzę hortensje vanillki, a to wszystko na tle żywopłotu z tui
Zagajnik brzozowy, ja uważam że super, ponieważ kocham te drzewa
U siebie chcę posadzić 3-4 szt brzoza doorenbos i na jej tle 2 brzozy brodawkowe Purpurea, obie panie osiągają podobną wysokość do 10 m.
I pamiętaj, że przy brzozach to sadzimy rośliny, które lubią suche tereny no chyba, że będziesz podlewać

widziałaś u mnie, mam mniejszy ogród i też idę etapami. Coś się sprawdza, inne wypada, jeszcze inne okazuje się, że tylko na obrazku ładnie wygladało.
Pomału, pomału i tylko pilnować by pozostałego terenu nie obrosło jakieś uciążliwe zielsko.
Przyszło mi do głowy, że na tych twoich piaskach to plantację lawendy mozna załozyć, a potem saszetki zapachowe, suche bukiety, olejki i mydła (te dwie ostatnie opcje to wyższa szkoła jazdy). Będą pieniądze na inne chciejstwa
Już czuję zapach unoszący się nad ogrodem


Ach, zbadałam organoleptycznie ziemię spod przylaszczek. Próchnicy brakuje straszliwie Obornik, kora i mączka bazaltowa już po roku zdziałają cuda.
Potem ściółkowanie i haczykowanie kompostem, a sama swoich piasko-glin nie poznasz

Mira104 napisał(a)

A nie myślałaś, aby azalie zamienić na różaneczniki, bo one są zimozielone, a azalie zrzucają liście. Ja osobiście dam u siebie różanecznik schneekrone, a za nim w tyle posadzę hortensje vanillki, a to wszystko na tle żywopłotu z tui
Zagajnik brzozowy, ja uważam że super, ponieważ kocham te drzewa
U siebie chcę posadzić 3-4 szt brzoza doorenbos i na jej tle 2 brzozy brodawkowe Purpurea, obie panie osiągają podobną wysokość do 10 m.
I pamiętaj, że przy brzozach to sadzimy rośliny, które lubią suche tereny no chyba, że będziesz podlewać

Miro różaneczniki będą w innym miejscu, bardziej osłoniętym od wiatrów. Tak jak radziła Bożenka (Bogdzia). Brzozy ja również bardzo lubię. A z podlewaniem to problemu nie ma na tym terenie, najwyżej z nadmiarem wilgoci.

Iwonko teraz większość wysiłku idzie na pobycie się uciążliwego zielska i ogarnięcie terenu. Jutro wchodzi pług i może na wiosnę zasieję normalną trawę.

Toszka napisał(a)

Przyszło mi do głowy, że na tych twoich piaskach to plantację lawendy można założyć, ....

Ach, zbadałam organoleptycznie ziemię spod przylaszczek. Próchnicy brakuje straszliwie

Iwonka ja piasków mam kilka m2. Jedna mała rabatka na której rosły przylaszczki. Tam nie było nic robione (w sensie szykowania ziemi) bo w tym roku wchodził ciężki sprzęt i kładliśmy drenaż. Ale tam jest cień, więc chyba lawendzie by się nie spodobało. Ale siałam w tym roku i będzie rosła na podwyższonej rabacie przy piwnicy.
Na reszcie terenu to ja mogę ryż uprawiać i kajakiem pływać (jak jest taki rok jak 2 ostatnie). Ale ziemia tam dobra, góra czarnoziem, pod spodem glina (domy można budować). Wymaga oczywiście rozluźnienie i tony różności (żwir, obornik, ...) tam idą. Efekty widać przy kopaniu. Kiedyś dżdżownicę ciężko było spotkać, dzisiaj jest ich naście w jednym sztychu. Choć do takiej jakości ziemi jak u ciebie to jeszcze duuuużo brakuje.


PS. Jak dawkować tą mączkę bazaltową?

Mączkę sypię na oko. Poszukam potem dawkowania to ci napiszę. Nie pamiętam

Co do azalii - wielkokwiatowe zrzucaja liscie, ale duża część japońskich nie. Za to sie pięknie przebarwiają

Najgorsze jest to, że na taki areał to co by nie dawać to przyczepami trzeba. A to koszty... duże.

Co do azaliowej bo masz rację Iwonko, łysa zimą nie będzie. Azalie japońskie będą mieć jeszcze sosenki do towarzystwa.

Koniec przerwy, idę rozgarniać ziemię. Przerzuciłam dzisiaj przyczepę, a do końca jeszcze kilkaset ton.

Iwona, a gdzie kupujesz mączkę bazaltową, bo ja jakoś w supermarketach nie widziałam tego

pytajcie Waldka, jakiś czas temu podawał namiar. Ja miałam zamówioną po życzliwości w firmie rolniczej. Niestety już tej możliwosci nie mam

Ja na necie znalazłam 10 kg za 17 zł przystępna cena jednak trzeba dodać koszty wysyłki. Popytam sąsiadów może ktoś będzie chciał to koszty przesyłki będą na pół

Naturalne trawy- najpiękniejsze. U Ciebie takie cudeńka można wypatrzeć. Co do tworzenia ogrodu, zajmnie trochę czasu. Podobnie zresztą jak i u mnie, główny problem finanse. Rozłożyłam prace w czsie, więc i Ty sobie dasz radę, małymi krokami do celu. Mój e-M też chce zmieścić brzózkę tylko ja go się pytam gdzie? U nas mało miejsca.