Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

anka_ 20:10, 01 lip 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
07_Rene napisał(a)
...
Obiecałam sobie, że nie kupię ani jednej rośliny ... zanim ogrodzenia nie będziemy mieli....

Nie wiem co bedzie w tym roku. Aż doła łapię, bo to wszystko sensu nie ma. Chciałam stawiać takie zwykłe ogrodzenie z balów i siatki laśnej, ale mój małżonek nie czuje tego. Nawet taki płot też kosztuje, a zwali się za kilka lat i znów będzie problem. On woli zrobić raz, a porządnie.

Zwierzyny pełne knieje, a mi się zamarzyło ogród robić!

A z nornicami to już chodzę na poziomki. Zero krępacji - bezwstydnica....

Czytam jakbym ja pisała....
A teraz idę zwiedzać od początku.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Mathildis 22:04, 01 lip 2015


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
07_Rene napisał(a)



No właśnie w tym rzecz, że podchodzą

Na stronie 3 są zdjęcia z zeszłego roku. Potem prawie do końca roku znicze paliłam na noc, bo płomień je odstrasza. Kukurydzę ścięli dopiero po Mikołajkach, ale tak od końca pażdziernika to jakby ich już nie było. Poszły dziki przyszły sarny, które obżarły to co dziki nie wykopały.
Obiecałam sobie, że nie kupię ani jednej rośliny "do tyłu" zanim ogrodzenia nie będziemy mieli. Tylko róże kupiłam do kółka.

Nie wiem co bedzie w tym roku. Aż doła łapię, bo to wszystko sensu nie ma. Chciałam stawiać takie zwykłe ogrodzenie z balów i siatki laśnej, ale mój małżonek nie czuje tego. Nawet taki płot też kosztuje, a zwali się za kilka lat i znów będzie problem. On woli zrobić raz, a porządnie.

Zwierzyny pełne knieje, a mi się zamarzyło ogród robić!

A z nornicami to już chodzę na poziomki. Zero krępacji - bezwstydnica. Nie chciałam mordować przy dziecku i uszła z życiem. Na drugiej fotce siedzi w kalarepce!



Do tego odkryłam ostatnio, że ptaki mi korę rozgrzebują przed domem. Chciałoby się rzec: I ty Brutusie przeciwko mnie?!
No to żem się zdołowała
Dzięki dziewczyny za gratki...


Faktycznie masz "ubaw" z psotną zwierzyną... to ja już wole moje wiewiórki

Wydaje mi się, że na zdjęciu jest mysz polna, a nie nornica. Jest kilka takich wskazówek, ale najprostsza do sprawdzenia to długość ogona. U myszy jest ona równa długości ciała myszy, a u nornicy ogon ma połowę długości ciała.
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
monteverde 22:26, 01 lip 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Reniu a czemu na nornice nie posadzisz rącznika, nagryzie korzeń i po niej ślicznie masz w ogrodzie a na 100 masz ode mnie kwiatucha
Twiggy's Rose
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
kosolka 22:33, 01 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Oj już chciałam napisać że skorzystam z porady Aniu, nie wiedziałam że rącznik tak działa, ale właśnie o nim poczytalam- jest zbyt trujacy.. Moje dzieci już niby nie takie małe, ale różne pomysły do głowy mogą przyjść...
____________________
Ola Kosolkowa pasja
babka 22:39, 01 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Macham
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
07_Rene 23:11, 01 lip 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
margaretka3 napisał(a)
Śliczne stworzonko Pogłaskałabym


Mój syn też chciał głaskać i na rączke wziąć.


Ta nornica wygląda jak mały dziczek.
Fotki obłędne, ciągle...
A liatry u mnie też do bani, sama kępa liści. Może i za mokro u mnie, jak wyżej piszesz.

Monia, moje z wysiewów ubiegłego roku, jak wszystkie zakwitną to będę happy



przyszlam zobaczyc rózyczkę a widzę śliczną norniczkę
i do tego taka okrągła stówka ze az ci się kwiatek należy

Kasya, ale z Ciebie poetka. Juża dopiero zawiązuje pączki. Może się okazać, że Twoja pierwsza zakwitnie. Dzięki za kwiatucha.



Czyżbym i ja się załapała na stówkę? Wszystkiego naj z tej okazji! Ślicznie u Ciebie! buziaki pozdrawiam

Madziu, masz wyczucie Dzięki, czekam na Twój urlop
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 23:24, 01 lip 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
anka_ napisał(a)

Czytam jakbym ja pisała....
A teraz idę zwiedzać od początku.

Ciekawę... to lecę do Ciebie zanudzisz sie, nie czytaj. Dopiero tej wiosny cos tam jest do oglądania, a wcześniej to wielkie NIC.


Faktycznie masz "ubaw" z psotną zwierzyną... to ja już wole moje wiewiórki

Wydaje mi się, że na zdjęciu jest mysz polna, a nie nornica. Jest kilka takich wskazówek, ale najprostsza do sprawdzenia to długość ogona. U myszy jest ona równa długości ciała myszy, a u nornicy ogon ma połowę długości ciała.

Aniu-Mathildis, imponuje mi Twoja wiedza o przyrodzie. Sprawdzałam i faktycznie to mysz polna, a nie nornica. Tylko czy to jakieś pocieszenie?


Reniu a czemu na nornice nie posadzisz rącznika, nagryzie korzeń i po niej ślicznie masz w ogrodzie a na 100 masz ode mnie kwiatucha

Aniu-Monteverde, dziękuję za pochwałę i radę. Coraz bardziej skłaniam się żeby go nabyć, ale nie wiem gdzie, wszędzie widzę w sprzedaży tylko nasiona. Waham się, bo mój 3-letni syn miewa różne pomysły. Z drugiej strony mam inne trujące: ciszy, konwalie... Dzięki za kwiatucha Lubuje się w takich pastelach.


Oj już chciałam napisać że skorzystam z porady Aniu, nie wiedziałam że rącznik tak działa, ale właśnie o nim poczytalam- jest zbyt trujacy.. Moje dzieci już niby nie takie małe, ale różne pomysły do głowy mogą przyjść...

Olu, dzięki za podzieszenie Dzieci! Czy ryzykować. Trudno mi porównać czy cis i konwalia majowa są trujące w takim samym stopniu jak rącznik? Tak przy okazji kiedyś czytałam, że w owocu cisa trujące jest same nasiono znajdujące się w czerwonej otoczce.


Macham

Babaczko, odmachuje
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 23:38, 01 lip 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Dziękuję wszystkim za miłe wpisy. Czasami mi się wydaje, że nikt do mnie nie zagląda a tu taka niespodzianka.

Pochwalę dzisiaj mojego eMa, który wyspawał mi nową pokrywę na studnię
Poprzednia była drewniana i choć bardziej mi się podobała, nie miała zabezpieczenia. Względy bezpieczeństwa przede wszystkim Nowa jest zamykana, dzięki czemu nie muszę się już obawiać, że mój "mały majsterkowicz" zechce kuknąć co jest w środku. Można ja nawet zaknąć podczas podlewania Poza tym nie muszę wyciągać pompy, ani węża, bo wszystko jest już zamontowane na stałe. Tylko pyk do prądu i podlewam.


Teraz eM spawa walec do równania terenu, który będzie można wykorzystać (po założeniu specjanie opracowanej nakładki) również do aeracji. Aż się boję co mu wyjdzie A drzwi do piwniczki czekają w kolejce....
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 23:46, 01 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Widzę że Twojego eMa cechuje pomysłowość i solidność, to lubię Mój Tata był takim perfekcjonistą, cokolwiek zrobił służy do dziś bez zarzutu ! Dobrze mieć w domu taką złotą rączkę
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
anka_ 00:21, 02 lip 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Pokrywa do studni super. No i z niecierpliwością będę czekać na drzwiczki do piwniczki. Ja chyba będę musiała zamówić, mój eMuś nie ma takich zdolności (bo w tajemnicy powiem, że posiadam i studnię i piwniczkę).

07_Rene napisał(a)
Nie przeszkadza mi, że kregi pokrywają sie mchem. Nawet myślałam, żeby przeciągnąć po nich mlekiem, żeby jeszcze bardziej zaszły zielonym ale jeszcze tego nie zrobiłam, waham się. U mnie wszystko stare, nowoczesne nie za bardzo pasuje.

U mnie jest problem, bo ja bym chciała 'na zielono', a eM. by wypolerował i nabłyszczył.


Alionushka cudowna, dopisana do listy chciejstw.



07_Rene napisał(a)
Sosna himalajska, mocno poobgryzana zimą przez sarny nawet się opamiętała.
Może ja swojej dam szansę na opamiętanie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies