Dziewczyny... dziękuję za wszystkie sugestie i wypowiedzi

i zwykłe odwiedziny też

Odpisze wszystkim łacznie....
Oznaczyłam kierunki świata, ale dodam jeszcze, że działka leży na stoku północnym, tzn. że im dalej na północ tym poziom ziemi niższy.
Coniki mam dwie, faktycznie bardzo wolno rosną, ale ja na razie nie mam z nimi kłopotu, choć widzę w sąsiedztwie, że jak zachorują i sie nie przyuważy to potem są do wywalenia.
Na rabacie nr 2 na razie są anabelki z red baronem i liliowcami, ale jak wymyślę całośc to pewnie wtedy dopiero będę jakieś zmiany wprowadzać.
Brzozy lubię, też uważam że tu passują, boję się jedynie, że będzie zbyt wiele, zbyt blisko.
Tam gdzie Juzia piszesz nie do końca mogą być, bo tam jeszcze planuje takie kółko z miskanta giganteusa, w środku placyk z hamakiem... Kto był w Goczałkowicach to wie jak ogród ciszy wygląda
Chciałabym brzozy dać (lasek brzozowy) na sam koniec działki, żeby stanowiły tło dla wszystkiego co wcześniej rośnie, ale akurat w tamtym miejscu nad naszą działką przebiega linia wysokiego napięcia i elektrycy wycinają wszystko... Chce uniknąć sytuacji, że za 15 lat ktoś po prostu przyjdzie i wytnie mi drzewa, bo oczywiście zgody nie muszą mieć. Elektrycy mają do tego prawo.
Na początku tutaj zamieszkałam właśnie była taka sytuacja, że patrzę a ktoś mi drzewo wyciął (wierzby to nie żal było

). Na początku podejrzewałam sąsiada, ale wierzyć mi się nie chciało, że tak prowokacyjnie by mi drzewa wyciął i zostawił. A potem się okazało właśnie, że to elektrycy byli.... ot, taka to historia...
Ale naprodukowałam wywodów, a zero treści

Dla wytrwałych zostawiam naszego pupila

bo nowych zdjęć ogrodowych brak.