Poczyniłam skromny plan... Ołówkiem jest tak jak było, czerwonym kolorem tak jak jest/będzie bo rabaty 1,2 nie są do końca poprawione.
Niestety moje zdolności są marne i rysunek nie oddaje proporcji. Tam gdzie są takie strzałki zaznaczone (czyli trawiasta ścieżka) jest 4 metry! Natomiast przejście między rabatami 1 i 2 jest węższe.



Ogólnie wygląda to tak



Tam, gdzie sa kreski i znaki zapytania będą również rabaty, ale jeszcze nie są dokladnie rozrysowane.

Czemu nie jestem pewna brzóz?
Otóż temu, że obawiam się że jak urosną to przytłoczą mi zbytnio przestrzeń i rzucą cień na warzywnik. Zastanawiam się czy nie bedzie ich za duża, bo mam juz szpaler brzozowy??? Formowania brzóz też się obawiam, bo mogą być ładne parę lat, ale im bedą starsze tym będa chyba brzydsze...??? Czytałam, że brzozy cięzko znoszą cięcie...
Poza tym tak jak pisałam Sylwi, jakoś róż pod brzozami nie widzę.

Ale cały czas dumam i rozważam różne opcje. Mianowicie czy...:

1. Rabatę różano-bylinową zrobić na rabacie nr 1, a na naracie 3 brzozy z trawami i bylinami sucholubnymi

2. Wywalic brzozy z poszerzonego kółka i zostawić tam tylko byliny i róże (niskie rosliny), a na sąsiednicy rabatach dodokoła posadzić wówczas wyższe rośliny drzewa i krzewy, żeby uzyskać efekt przestrzenności. Przy kółku moznabyłoby wówczas ławeczkę dać... Nie wiem czy wiecie o czym mówię...

3. Myślałam też żeby zamiast brzóz posadzic na poszerzonym kółku np. 3 świerki conika pod skosem, albo coś innego zimozielonego.



No nie wiem... Co sądzicie?

07_Rene napisał(a)

A myśslisz, że będą jakieś rarytaski? W który dzień się wybierasz? Może bym sie faktycznie skusiła?

Nie wiem, może w piątek po pracy, ale nie jestem jeszcze pewna, w weekend chyab nie będzie mi się jechać, w sobotę wolę popracować w ogrodzie.

Ja się też przymierzam do piątku

Renia do mnie przemawia wariant z ławeczką, koniki odradzam dużo z nimi problemów przędziorek i grzyb mocno pustoszą i trzeba pamiętać o opryskach kilka razy w sezonie, a efekt nie jest zadowalający ... Twój wybór, a brzozy dla mnie są piękne i bardzo je lubię, sok zdrowy, ja do siebie jeszcze z 10 szt planuję dosadzić.

margaretka3 napisał(a)

Nie wiem, może w piątek po pracy, ale nie jestem jeszcze pewna, w weekend chyab nie będzie mi się jechać, w sobotę wolę popracować w ogrodzie.

No i piąteczek jest chyba pierwszym dniem "SALE" mi tez po pracy pasuje (zwłaszcza że z okien biura widze ogród botaniczny (no tylko czubki drzew)

ja tylko pozdrawam bo z rysunku to ja nic nie widze, musze mieć 3D zeby wie wypowiedziec

Conice też odradzam, będę moja wywalac, choruje i szału nie ma. Strasznie wolno rośnie. Brzozy są delikatne i zwiewne, pasują mi do Ciebie. A na rabacie nr 2? Co miałoby być?
Twoja druga opcja chyba lepiej brzmi.

A może brzozy na rabacie lewej ze znakiem zapytania, a na reszcie jakieś inne drzewa? Mniejsze? Albo same krzewy?

Też odradzam koniki, choc mam kilka, jednak problemy sa.

Buziaka przyszłam zostawić i uciekam odespać poprzednią nockę
Wersja nr 2 ciekawie brzmi. Jednak brzozy w kółczkowej pasują mi idealnie a pod nimi ławeczka. Cudowny odpoczynek Ale piszesz o zacienieniu warzywnika i tu już sama nie wiem.
Jutro jak się wyśpię może mi się przejaśni

Konieczki napisał(a)

No i piąteczek jest chyba pierwszym dniem "SALE" mi tez po pracy pasuje (zwłaszcza że z okien biura widze ogród botaniczny (no tylko czubki drzew)

Asiu, a ja do pracy przejeżdżam obok botanicznego