Reniu, zabierz, ile tylko pan daje. Niech się nie waży wyrzucać
Wsadzisz do ziemi i będzie sobie rosło. I zrób tak jak piszesz, jeszcze coś liści zostało, odżywią cebulkę, zasychając

Gosiu, widziałaś ile sąsiad ma szklarni Jemu nie chce się bawić, bo nie ma na to miejsca. Cebulek jest mnóstwo, ale nie wiem w jakich kolorach, bo wszystkie wywalił na kompost Dziś dał mi wiadro żółtych, prawie na siłę, bo głupio było mi się rzucić na wszystkie

To mówisz że tych dużych wywalać. A odrywać te małe przybyszowe, czy zostawić jeszcze tak w całości?

Trzeba było powiedzieć, że masz mnóstwo koleżanek chętnych na cebule A jak Tobie głupio, to ja przyjadę Przecież się zmarnują, to czemu ma być Ci głupio?
On musi mieć ładny kwiat na sprzedaż, dlatego mówił, że nic z nich nie będzie. Po pierwszym zakwitnięciu kolor już będzie wiadomy. Wtedy można segregować kolorystycznie

Renia bierzrzrz jak dają ja tam bym się nie obcyndalała skoro mają być wywalone, nawet jak połowę uratujesz to i tak się opłaci, Jemu może nie bo cebula raz pędzona nie nadaje się do pędzenia ponownie, ale myślę , że do ziemi bez problemuNajwyżej połowę zasusz teraz , a połowę daj do ziemi , we wrześniu wszystkie wsadzisz ponownie i będzie porównanie jak lepiej zrobić na drugi raz będzie wiadomo

Posadż wszystkie do ziemi, oddziel tylko te małe, potem wykopiesz, wyschną i na jesień posadzisz, duże powinny zakwitnąc, on się nie bawi w to co my, a jak darmo, to korzystaj

Mnie tam kolor nawet byłby obojętny jak za darmo , a ma się zmarnować wszystko bym przygarnęła.........i miałabym najwięcej tulipanów na całym O....
Nie namyślaj się łap okazję, kolory sama posegregujesz jak zakwitną, jak Ci nie będą pasować my z Gosią i pewnie nie tylko przygarniemy resztę hi hi

Oj zazdroszczę takiego chojnego sąsiada, Szczęściara z Cie