Jak Ci nie zależy na wyglądzie to ciachaj Wszystko zależy jak mocno je podzielisz, bo jak niewiele to nie powinny tego odczuć. Z tym, że takie mocno rozbudowane kepy same w rękach się łamią i różnie może się to skończyć. Żurawki najlepiej wiosną ponoć dzielić, choć ja nawet jesienią dzieliłam i też przeżyły... może miałam farta.
Moje sadzonki nierówne. Te najmniejsze wyglądają okropnie, ale jest nadzieja
Szałwia omszona może spotkać się z liliowcami, ona u mnie kwitnie praktycznie do mrozów. Po pierwszym kwitnieniu ją przycinam i szybko odbija. Można też po przycięciu ja podzielić. Czasem nawet te podzielone zakwitają w tym samym sezonie.
Sprawdzałam na zeszłorocznych zdjęciach. 10 lipca szałwia miała jeszcze całkiem fajne kwiatostany.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Irysy mam niemal wszędzie. Berberysy mam tylko te dwa.
Oglądałam właśnie u Ciebie piękne aranżacje Ale Ty masz taką winną, ciemną czerwień. A te moje berberysy trochę biją po oczach. Może je należałoby przesadzić? Z drugiej strony wczesną wiosną to one są największą ozdobą w tym miejscu.
Goździka kropkowanego wysiewałam w tamtym roku. Obserwuje go, ale polecany jest na suche, kwaśne gleby, słoneczne stanowiska. Nawet podobają mi się jego drobne kwiatuszki.
Cynie z niewiedzy wysiewałam zbyt wcześnie (miesiąc wcześniej niż Ty). Rozczarowałam się tym pierwszym kwiatem, bo jakiś mały i zdziczały. Nie wiem czy to kwestia nawożenia - za mało, czy może jakieś nasiona miałam trefne.