Słabości do pęcherznic chyba nie mam W końcu mam tylko dwie sztuki - to mało.
Ta piwonia też jest raczej wysoka. Myślę, że tak wszystko wyrosło w tym roku, bo wiosną wysypałam tam dosyć sporo popiołu. Wiosną wody nie zabrakło, więc są efekty
Najpierw pomyślałam, że to jakieś robaki, ale chyba żadne owady nie wpałaszują pąków w całości? Nie wiem. Temu o sarnach pomyślałam, bo to wydaje mi się bardziej prawdopodobne.
Faktycznie, w tym roku ładnie się rozrosły. Ale to jakaś twarda, "babcina" odmiana, bo kwitły nawet po przesadzaniu.
U Ciebie Krzyśki wydają się wysokie. U mnie są niziutkie, szałwia jest nawet wyższa. Muszę je przesadzić.
Tak, piwonie. Niestety nie znam odmiany, bo one "babcine" W pąku są bladoróżowe, dopiero potem kwiat stopniowo robi się biały. Mocno pachną.
Nie spodziewałam się, bo od wiosny nie widywałam saren. Ale w ubiegłym tygodniu faktycznie wróciły jakieś dwie. Ostatnio lisy się u mnie panoszą. Sąsiedzi kury zaczęli hodować.
Pierwszy raz humusu używałam. Mąż miał mi kupić nawóz do hortensji, to kupił humus
Myślisz, że gąsienice mogłyby zjeść tylko same pąki? i to nie wszystkie? Część róży już kwitnie. Podjedzonych liści nie mają, jakieś pojedyncze.
No to ukradnę pomysł piwonia i przywrotnik jak tego drugiego dostanę od Kasi- Katekak .Ale biała piwonia babcina chyba naprawdę bo tyle kwiatów ma A rodki piszesz że Ciebie nie lubią one pewnie dostały po czubkach w maju i nie kwitły