Podczytuje tu i ówdzie i jestem u Ciebie w miarę na bieżąco, przynajmniej z różami. Pastellę też mam
Mocno obawiam się o tą pseudo-ostnicę, bo faktycznie inne źdźbła. Raczej ja ma "podrabianą" mimo że niby z oryginalnego opakowania siana. Ciekawe co z tego wyrośnie? Zastanawiam się czy warto na tą trawę marnować miejsce na parapecie?
świetny pomysł na rojniki, kalosze rządzą
W temacie róż - u Ciebie już rosną, ja nadal czekam.
W temacie sarenek to moze warto spróbować z tym pastuchem jak Mała Mi radzi. Na All. kiedyś oglądałam, nie było to takie drogie. Ja właśnie zakupiłam ogrodzenie bezprzewodowe na moje psy. Być może i rozwiąże to problem strat ale ja mam doła
Na siewkach się nie znam więc nie pomogę ale posiałam /jak kazałaś/ werbenę po tygodniowym chłodzeniu się w lodówce i musze Ci powiedzieć że w tydzień po wysianiu zaczęła wschodzić !! No chyba że to zielsko rośnie a nie werbena Się okaże
Wspaniałe masz rozsady, zdrowe, żywozielone, piękny wynik. Moje dopiero kiełkują.
Co do róż i popiołu - trochę popiołu nie zaszkodzi, zawsze obsypuję nim róże przy tarasie na zimę i kwitną wspaniale. Tak jak piszesz Reniu - w popiele drzewnym jest fosfor i potas, a on jest niezbędny dla dobrego kwitnienia. Dodatek popiołu nie zmieni drastycznie odczynku ziemi, w końcu róże nie będa rosły w popiele.
Wiesz co, kupiłam w ub roku trawkę nn podobną do stipy ale to stipa napewno nie była. Z dwóch jedna przezimowała w pom.gospodarczym i to młode zielone co się wybija jest łudząco podobne do Twoich siewek. Jeśli się nie mylę to będzie coś na wzór ostnicy, też dość dekoracyjna
Byłam u Ciebie w tym samym czasie, co Ty u mnie Zabawne
Nie dziękuję, żeby czasem nie zwiędło
Co do popiołu - umiar jest potrzebny, jak ze wszystkim. Kiedyś podsypałam popiołem z ogniska moją pierwsszą różę pnącą i widziałam, że raczej jej to dobrze posłużyło. Może byłoby inaczej jakbym podsypywałam popiołem zbyt często.
To ja zgłupiałam całkiem... Myślałam, że ostnica i stipa to jedno i to samo.
Ja się zastanawiam, czy to nie jakiś owies zielony czy cos w tym stylu, bo nasiona mi własnie owies przypominały...
Reniu nie wiem czy czytałaś u mnie ostatnio, powiedziałam to samo zdanie o ostnicy i stipie Kupiłam ostnice myśląc że to stipa a dziewczyny mi pisały że to nie stipa