Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

07_Rene 12:29, 26 mar 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Rojnik na trzy sposoby
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 12:32, 26 mar 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Z każdym dniem robi się kwitnąco...
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
gardney 21:08, 27 mar 2015


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Reniu gratuluję wytrwałości! Bardzo ładny awatarek
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Mala_Mi 22:26, 27 mar 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Oj dawno mnie tu nie było


Jestem już zorientowana i do ostraszania dzikiej zwierzyny używa się uwaga!!! - skoncentrowany zapach potu ludzkiego Ale 0,5l parę stów kosztuje, więc wolę chyba już te znicze palić i powoli na ogrodzenie oszczędzać.


Niestety sarny skaczą wysoko , wiec ogrodzenie będzie musiało być wysokie. Może lepiej elektryczny pastuch.. nie jest to takie drogie.. prądu je mało.. Kiedyś pole namiotowe w Tatrach (które prowadziłam przez wiele lat) chroniłam przed niedźwiedziami takim pastuchem. Skuteczny był też na jelenie i łanie. Prądu nie mieliśmy wiec podpięty był na akumulator samochodowy.. wytrzymywał długo. A teren do ogrodzenia był wielki. Zwierzęta poza tym uczyły się, że jak jest drut to potem nie podchodziły nawet jak było wyłączone. Odruch Pawłowa. Nie należy tylko na włączonego druta robić siku Ja nie robiłam ,ale znam takich co robili Wierzęim, że przeżycie niezapomniane

Rojniki w kaloszach bomba
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
alinak 22:34, 27 mar 2015


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Renia , ty na rózyce zachorowałaś . ale sadź ,sadź bo tylko wtedy ogród pięknieje choćby czasem nawet za dużo było to lepszy busz jak pustostany .
myślałam kiedyś długo o "twoich " sarnach ,ale nic sensownego nie wymyśliłam . jedynie siatka na drzewku przyszła mi na myśl i mogę zacząć zbierać po jarzynkach . zarzucić na drzewko jak koszulkę i koniec .przez siatkę nie zje ...nie ma jak .
na te thujki to tak można zrobić .
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
LewOgrodowy 22:49, 27 mar 2015


Dołączył: 31 sty 2015
Posty: 493
07_Rene napisał(a)


No mam nadzieję... Fajnie przezimowała mi też miniaturka róży w takim czerowono-koralowym kolorze, a ostatnio przykleiła się do mnie kolejna jak byłam na zakupach w Biedronce...



U mnie to już prawie uzależnienie. Róże, które sadziłam dzisiaj zamówiłam i zapłaciłam od razu już w styczniu, bo zwlekając do wiosny to pewnie zamówiłabym ich wiecej. Mam tylko nadzieję, że się nie sparzę jakąś serią niepowodzeń....


Takie róże miniaturki sadzę w ogródku u babci i rosną, przestają być karłami i są normalnymi różami, zimującymi w gruncie.
A co do zapłacenia za róże w styczniu - ja tak samo zrobiłam. Wybrane, zapłacone i nie korci.
Rojniki faajne, widziałam też, że sadzą w leżących kamionkowych dzbanach, rojnik wygląda wtedy jak wypływający z tego dzbana.
____________________
Monika
07_Rene 22:56, 27 mar 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269

Reniu gratuluję wytrwałości! Bardzo ładny awatarek

Magdziu, cały czas uczę się pokory... Ja to widzę swój ogród oczyma wyobraźni. Już wiem, że potrzeba na to więcej czasu niż mi się wydawało. Bardzo lubię opiekować się roślinami i nawet dziś przy pikowaniu petuni myślałam sobie, po co Ci babo tyle tego, gdzie Ty to upchasz, ale rozdzieliłam wstępnie w myślach, to dla teściowej, to dla mamy, to dla innych znajomych, i zostanie ilość do ogarnięcia... no i satysfakcja z chowu

Mala_Mi napisał(a)
Oj dawno mnie tu nie było
Niestety sarny skaczą wysoko , wiec ogrodzenie będzie musiało być wysokie. Może lepiej elektryczny pastuch.. nie jest to takie drogie.. prądu je mało.. Kiedyś pole namiotowe w Tatrach (które prowadziłam przez wiele lat) chroniłam przed niedźwiedziami takim pastuchem. Skuteczny był też na jelenie i łanie. Prądu nie mieliśmy wiec podpięty był na akumulator samochodowy.. wytrzymywał długo. A teren do ogrodzenia był wielki. Zwierzęta poza tym uczyły się, że jak jest drut to potem nie podchodziły nawet jak było wyłączone. Odruch Pawłowa. Nie należy tylko na włączonego druta robić siku Ja nie robiłam ,ale znam takich co robili Wierzęim, że przeżycie niezapomniane

Rojniki w kaloszach bomba


Mój wątek to taki ślimakowo-żółwiowy, więc łatwy do nadgonienia Ja nadal się dziwię, jak Wy to robicie, że wszędzie jesteście, wszędzie ślad po sobie zostawiacie, w ogrodzie pracujecie i jeszcze zawodowo... no a kiedy w domu....matko jedyna...
Wstrzeliłaś się w sedno, bo właśnie rozważam z mężem czy siatka leśna, czy pastuch lepszy... Mi ciężko byłoby chyba na druta siku zrobić, ale wiem, że niejeden "zuch" podjąłby się tego wyzwania


Renia , ty na rózyce zachorowałaś . ale sadź ,sadź bo tylko wtedy ogród pięknieje choćby czasem nawet za dużo było to lepszy busz jak pustostany .
myślałam kiedyś długo o "twoich " sarnach ,ale nic sensownego nie wymyśliłam . jedynie siatka na drzewku przyszła mi na myśl i mogę zacząć zbierać po jarzynkach . zarzucić na drzewko jak koszulkę i koniec .przez siatkę nie zje ...nie ma jak .
na te thujki to tak można zrobić .


Alina, inwestuje w rośliny, których sarny mi nie zeżrą, ani ślimaki Cos muszę kupować, bo chyba bym nie przeżyła bez kopania i sadzenia
Na razie dwa iglaki, które się ostały mam firanką lekką zarzucone.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 22:58, 27 mar 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Pytanie za 100 punktów do tych co się znają. Czy to siewki ostnicy?
Wysiewałam ostnicę, ale Ci co się znają mówią, że to nie ona. Więc co???

Dodam że nasiona były podłużne, ostro zakończone, powiedziałabym nawet że klujace, wielkości ok 1 cm. Wzeszly po kilku dniach, bez przechladzania w lodówce. Dziwne, nie?
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 23:03, 27 mar 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
LewOgrodowy napisał(a)


Takie róże miniaturki sadzę w ogródku u babci i rosną, przestają być karłami i są normalnymi różami, zimującymi w gruncie.
A co do zapłacenia za róże w styczniu - ja tak samo zrobiłam. Wybrane, zapłacone i nie korci.
Rojniki faajne, widziałam też, że sadzą w leżących kamionkowych dzbanach, rojnik wygląda wtedy jak wypływający z tego dzbana.


Monia, czytałam, że Ty zrobiłam duuuużo większe różane zakupy niż ja)
Też widziałam takie dzbany z rojnikami. Mam jeden taki duży. Jak mi syn go do końca rozbije (a ma do tego specjalne zdolności) to będą rojniki na czwarty sposób

____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
LewOgrodowy 23:07, 27 mar 2015


Dołączył: 31 sty 2015
Posty: 493
Ja 12 sztuk kupiłam. 8xSwany, po 1: Winchester Cathedral, Ascot, Artemis i Pastella.
Edit: wypowiem się o ostnicy. Ja mam posianą i ma inne źdźbła, bo Twoja ma spłaszczone. Pytanie tylko, czy moja to jest ostnica, bo dostałam od kogoś.
O, ja mam bardziej takie: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4579-ogrodek-iwony?page=467
____________________
Monika
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies