nic nie posadziłam, bo mnie nie było na długi weekend.
Dziś już na 100 % coś posadzę, tylko się z praca trochę ogarnę.
Aż wstyd, obiecuję fotki itp. i nic...
Przez lata nie wiedziałam, że tak bardzo brakowało mi możliwości poleżenia na tarasie.
A wieczorami z lampką wina i rozstawionymi latarniami, gdyby przejmujące zimno mnie nie wyganiało, najchętniej siedziałabym pół nocy
Pisałam już, że uwielbiam mój taras?
Zanim znajdę żagiel - parasol jest absolutnie niezbędny.
ale masz już pięknie, ja jeszcze troszkę muszę na takie luksusy poczekać, ale i tak już bliżej niż dalej
Jak sadzenie, ubyło coś z doniczek w długi weekend?