Witaj Paulo.
Ja w przeważającej części używam miedzianu do ochrony drzew owocowych i ozdobnych przygotowując 1% roztwór środka w wodzie deszczowej. Ponieważ bardzo poręcznym do tego typu prac jest 5l plastikowy pojemnik po wodzie, to wsypuję do niego małą torebeczkę miedzianu tj 50g. Tobie proponuję zmniejszyć stężenie środka do 0.5% i do podanej ilości wody dodać 25g miedzianu.
1% roztwór-10g miedzianu w 1l wody
0,5% roztwór- 5g miedzianu w 1l wody
1% roztwór-100g miedzianu w 10l wody
0.5% roztwór-50g miedzianu w 10l wody
1 łyżeczka-ok 3g miedzianu.
Mirello.
Nie sadź traw ozdobnych w miejscach całkowicie zacienionych. To nie jest dobry pomysł. Może w zamian zaproponuję Ci roślinę, która ma również piękne kwiatostany i jest wręcz stworzona do takich miejsc. Mam tu na myśli parzydło leśne (Aruncus dioicus).
Jakże miło mi gościć główne postacie z bajki, które to same ją sobie napisały, a teraz w ciepłe słoneczne dzionki wypoczywając na leżaczkach, mogą razem sobie snuć opowieści o ogrodzie, który jak to w bajkach bywa jest piękny i kolorowy.
Pozdrawiam Ciebie Weroniko wraz z mężem.
Olu.
Jak Ty leżysz już sobie w cieplutkim łóżeczku, to ja w tym czasie co noc przemierzam bez mała 500 km trasę po zachodnich rejonach Polski. Z moich obserwacji wynika, że dajmy na to w Lisim Ogonie, Gnieźnie, Krotoszynie czy w Poznaniu temperatury w nocy spadają jeszcze poniżej zera. Poza późnozimowym cięciem niektórych roślin, w naszych ogrodach nie powinniśmy jeszcze przeprowadzać żadnych prac pielęgnacyjnych. Sygnałem wyjściowym do ogrodu będą ukazujące się na forsycji kwiaty.
Iwonko.
Z tego samego powodu dla którego nie przechowuję oleju ani oliwy w lodówce, nie robię też oprysków ogrodu parafiną w temperaturze poniżej 10*C. Aby oprysk był skuteczny olej musi się sam rozpłynąć w miejscach gdzie jest dawkowany. Oczywiście polecam parafinę oraz inne środki wytwarzane na jej bazie do robienia oprysków przeciwko przędziorkom, ochojnikom i misecznikom. Jeżeli temperatura na dworze będzie nam sprzyjała, to taki oprysk można powtórzyć po ok 10-14 dniach. Wtedy to cykl rozwojowy mszyc przesunięty będzie już na okres wylęgu młodych larw.
Iwonko. Ja nie pamiętam w tej chwili które gatunki mszyc gnieżdżą się u nasady młodego pędu, a które na samym jego szczycie, ale szczególnie te miejsca trzeba dokładnie pokryć olejem.
Marto.
Ja natomiast chciałbym się obecnie znaleźć w klimatach podkarpackich terenów. W miarę możliwości przygarniałbym zwierzęta którym nie dane było mieć opiekuńczego właściciela i teraz z tego powodu muszą cierpieć do końca swoich dni. Dotychczas w swoim życiu zawiodłem się na sporej grupie osób. Na zwierzętach nigdy.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny mojego miejsca.
Witam Cię Aniu w swoich skromnych progach.
Wiesz, że kontakt z Tobą i Twoim ogrodem jest zawsze ucztą dla moich oczu, dlatego miło mi Ciebie widzieć tu ,,gdzie jeże mówią dobranoc".
Pozdrawiam.
Tak się akurat Danusiu składa, że poza metalami kolorowymi drewno jest moim drugim ulubionym materiałem twórczym. Swego czasu prowadziłem również poza Warszawą mały zakład stolarski.
Pokost o którym piszesz jest bardzo dobrym materiałem do zabezpieczania drewna przed wilgocią. Produkowany jest na bazie oleju lnianego z niewielkimi i nieszkodliwymi dodatkami przyspieszającymi jego schnięcie. Terpentyny balsamicznej jako dodatku do oleju bym Ci nie polecał ponieważ ma ona w swoim składzie pewne produkty nieobojętne dla człowieka. Terpentynę dodaje się do pokostu w celu głębszej penetracji środka wgłąb materiału, oraz w celu zabezpieczenia drewna przed szkodnikami.
Zachowując szczególne środki ostrożności możesz zabezpieczyć elementy drewniane skrzyń na warzywa pokostem podgrzanym do temp 60*C. Czynność tę powtarza się przynajmniej dwa razy. Po zaimpregnowaniu drewna na zewnątrz możesz użyć dowolnej lakierobejcy z woskiem pszczelim dobierając kolor w/g swoich upodobań.
Co do zastosowania folii kubełkowej to niestety Danusiu nie wypowiem się ponieważ jej nie stosuję.