Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Pokaż wątki Pokaż posty

Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Paulaa 15:45, 27 lut 2015

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 416
Waldku mam pytanie o miedzian
jakie stężenie zastosować do oprysku roślin ozdobnych?

____________________
Rewolucje ogrodowe Pauli
waldek727 02:27, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Paulaa napisał(a)
Waldku mam pytanie o miedzian
jakie stężenie zastosować do oprysku roślin ozdobnych?

Witaj Paulo.
Ja w przeważającej części używam miedzianu do ochrony drzew owocowych i ozdobnych przygotowując 1% roztwór środka w wodzie deszczowej. Ponieważ bardzo poręcznym do tego typu prac jest 5l plastikowy pojemnik po wodzie, to wsypuję do niego małą torebeczkę miedzianu tj 50g. Tobie proponuję zmniejszyć stężenie środka do 0.5% i do podanej ilości wody dodać 25g miedzianu.

1% roztwór-10g miedzianu w 1l wody
0,5% roztwór- 5g miedzianu w 1l wody
1% roztwór-100g miedzianu w 10l wody
0.5% roztwór-50g miedzianu w 10l wody
1 łyżeczka-ok 3g miedzianu.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 02:41, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
MirellaB napisał(a)
A ja nie, bo u mnie tylko cień na tej rabacie. To nie wiem co tam za trawę posadzić.

Mirello.
Nie sadź traw ozdobnych w miejscach całkowicie zacienionych. To nie jest dobry pomysł. Może w zamian zaproponuję Ci roślinę, która ma również piękne kwiatostany i jest wręcz stworzona do takich miejsc. Mam tu na myśli parzydło leśne (Aruncus dioicus).
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 03:00, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
weronika77 napisał(a)
Ucieszyłam się, że mogę odwzajemnić wizytę, założyłeś swój wątek. Będę zaglądać. Tymczasem pozdrawiam.

Jakże miło mi gościć główne postacie z bajki, które to same ją sobie napisały, a teraz w ciepłe słoneczne dzionki wypoczywając na leżaczkach, mogą razem sobie snuć opowieści o ogrodzie, który jak to w bajkach bywa jest piękny i kolorowy.
Pozdrawiam Ciebie Weroniko wraz z mężem.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 03:34, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
kosolka napisał(a)
Waldku, w dzień jest u mnie od kilku dni 5-8 stopni, w nocy około 2. Tak ma być przez najbliższe dni. Mogę zrobić oprysk miedzianem? Żeby miał on sens..

Olu.
Jak Ty leżysz już sobie w cieplutkim łóżeczku, to ja w tym czasie co noc przemierzam bez mała 500 km trasę po zachodnich rejonach Polski. Z moich obserwacji wynika, że dajmy na to w Lisim Ogonie, Gnieźnie, Krotoszynie czy w Poznaniu temperatury w nocy spadają jeszcze poniżej zera. Poza późnozimowym cięciem niektórych roślin, w naszych ogrodach nie powinniśmy jeszcze przeprowadzać żadnych prac pielęgnacyjnych. Sygnałem wyjściowym do ogrodu będą ukazujące się na forsycji kwiaty.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 04:21, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
iwonaal napisał(a)
To miskanty muszą zmienić miejsce.
Waldku, mam na świerkach niestety ochojniki. Czy już teraz pryskać i czym co radzisz?

Iwonko.
Z tego samego powodu dla którego nie przechowuję oleju ani oliwy w lodówce, nie robię też oprysków ogrodu parafiną w temperaturze poniżej 10*C. Aby oprysk był skuteczny olej musi się sam rozpłynąć w miejscach gdzie jest dawkowany. Oczywiście polecam parafinę oraz inne środki wytwarzane na jej bazie do robienia oprysków przeciwko przędziorkom, ochojnikom i misecznikom. Jeżeli temperatura na dworze będzie nam sprzyjała, to taki oprysk można powtórzyć po ok 10-14 dniach. Wtedy to cykl rozwojowy mszyc przesunięty będzie już na okres wylęgu młodych larw.
Iwonko. Ja nie pamiętam w tej chwili które gatunki mszyc gnieżdżą się u nasady młodego pędu, a które na samym jego szczycie, ale szczególnie te miejsca trzeba dokładnie pokryć olejem.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 04:42, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Marta7 napisał(a)
Waldek bardzo lubię Twój ogród,a Twoja wiedza ogrodnicza robi wrażenie,podziwiam takich pasjonatow jak TY...
Pozdrawiam serdecznie

Marto.
Ja natomiast chciałbym się obecnie znaleźć w klimatach podkarpackich terenów. W miarę możliwości przygarniałbym zwierzęta którym nie dane było mieć opiekuńczego właściciela i teraz z tego powodu muszą cierpieć do końca swoich dni. Dotychczas w swoim życiu zawiodłem się na sporej grupie osób. Na zwierzętach nigdy.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny mojego miejsca.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 22:07, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
anna_studio napisał(a)
O...masz swój wątek
Pozdrowienia zostawiam

Witam Cię Aniu w swoich skromnych progach.
Wiesz, że kontakt z Tobą i Twoim ogrodem jest zawsze ucztą dla moich oczu, dlatego miło mi Ciebie widzieć tu ,,gdzie jeże mówią dobranoc".
Pozdrawiam.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 22:45, 28 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
bdan napisał(a)
Waldku potrzebuje pomocy, wklejam u Ciebie moje dylematy z mojego wątku, może coś doradzisz

Mam dylematy czym pomalować skrzynki warzywne.

Myślałam, żeby pomalować całość jakimś impregnatem zwykłym. Ale mam obawy, czy jakoś będzie wpływał na warzywka.
Rozważam czy nie pomalować całości pokostem, a potem od zewnątrz farbą, ale nie wiem, czy ten pokost teraz tak całkiem ekologiczny jest, czy juz jakieś domieszki ma, i czy spełniłby swoją rolę.
Czytałam na forum pszczelarskim, że ule malują olejem lnianym wymieszanym z terpentyną balsamiczną, ale czytając o niej czytam, że "Terpentyna balsamiczna jest rozpuszczalnikiem i jest toksyczna"


Mąż mówi, że jak zwykle przesadzam, że impregnatem się przejmuję, co będzie odizolowany folia kubełkową, to już lepiej mam się zastanowić nad tą folia kubełkową, czy ona taka super do warzywek

Więc pytania.
1. Czy pomalować impregnatem (ma impregnat Sadolin, został z malowania podbitki)
2. Jeżeli tak to czy malować wszystko,środek też, czy tylko od zewnątrz
3. Czy ta folia kubełkowa będzie ok.
4. Na zewnątrz będzie Tikkurila

Tak się akurat Danusiu składa, że poza metalami kolorowymi drewno jest moim drugim ulubionym materiałem twórczym. Swego czasu prowadziłem również poza Warszawą mały zakład stolarski.
Pokost o którym piszesz jest bardzo dobrym materiałem do zabezpieczania drewna przed wilgocią. Produkowany jest na bazie oleju lnianego z niewielkimi i nieszkodliwymi dodatkami przyspieszającymi jego schnięcie. Terpentyny balsamicznej jako dodatku do oleju bym Ci nie polecał ponieważ ma ona w swoim składzie pewne produkty nieobojętne dla człowieka. Terpentynę dodaje się do pokostu w celu głębszej penetracji środka wgłąb materiału, oraz w celu zabezpieczenia drewna przed szkodnikami.
Zachowując szczególne środki ostrożności możesz zabezpieczyć elementy drewniane skrzyń na warzywa pokostem podgrzanym do temp 60*C. Czynność tę powtarza się przynajmniej dwa razy. Po zaimpregnowaniu drewna na zewnątrz możesz użyć dowolnej lakierobejcy z woskiem pszczelim dobierając kolor w/g swoich upodobań.
Co do zastosowania folii kubełkowej to niestety Danusiu nie wypowiem się ponieważ jej nie stosuję.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
bdan 12:17, 01 mar 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Waldku dziękuje Ci za opinię.

O tej folii kubełkowej czytam, że niektórzy producenci piszą, iż jest neutralna w stosunku do wody pitnej.

Wybiorę taką, która ma taki opis i mam nadzieję, że będzie ok.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies