u mnie sucho Tylko grzmi dookoła, smaku robi i.. podlewać muszę... zwłaszcza hortki ogrodowe, bo im duszno i mdleją bidulki

No co ty, Iwonka, nie mów że dzisiaj nie przylało? U nas mokro i robota stoi. Za to ja siedzę w słoikach....

anbu napisał(a)

Miruś, to że w swojej pracy zawodowej zahaczam o szpital nie oznacza wcale, że jestem pigułą Ech Ty!

Oj tam, oj tam Ale zawsze możesz zostać

W tv mówili i pokazywali wczorajsze nawałnice. Wczoraj na Śląsku to była masakra gorąco, nie było czym oddychać, takie ciężkie powietrze. Za to rano dziś to na pobudkę 2 kawy obowiązkowo, bo tak pochmurno i deszcz porządny. Teraz słońce świeci.
Ania byłaś w Krostoszowicach, albo tam dzwoniłaś? Ja w sierpniu pojadę do brata, to wpadnę do Gorzyczek, bo mi tui brakło i już tam zdjęcia porobię, jak się właściciel zgodzi.

anka_ napisał(a)

No co ty, Iwonka, nie mów że dzisiaj nie przylało? U nas mokro i robota stoi. Za to ja siedzę w słoikach....

u nas sucho i goraco - i tez siedze w słoikach

Roma, jakie nerwowo Toszka lubi tak prosto z mostu innym walić nie patrząc więc przecież nie może się obrazić za sugestie Jakby to wyglądało. Jak się obrazi to ryzykuję, że więcej mi nie odpisze, nie doradzi. Cóż, zaryzykuję. Tu akurat się trafiło bo u Toszki w wątku nie można. Do Miry zagląda. Mirka przynajmniej się uśmiała, że ktoś znów Toszkę molestuje o wątek.

A Ani kogut mnie rozwalił. Ciekawe ile kokoszek przeszło bez zmoczenia kupra

U mnie leje. Dobrze, że pergolę pod wiatą maluje, buziaki.

anka_ napisał(a)

No co ty, Iwonka, nie mów że dzisiaj nie przylało? U nas mokro i robota stoi. Za to ja siedzę w słoikach....

poważnie sucho okropnie, zwłaszcza po wczorajszej duchocie...

Owocowe słoiki mam już za sobą (na razie) - 4 słoje nalewki wiśniowej nastawione, jeden słój z procentami czarnej porzeczki z rozmarynem, 3 słoje czarnej porzeczki na sok. Maliny w tym roku odchorowują suszę zeszłoroczną i siem wzięły, zbuntowały i owoców nie ma. Może na jesieni...?

Na czerwona porzeczkę amatorów nie ma i jest problem co z nią zrobić

Poziomki szaleją i na bieżąco przerabiam w blenderze
Żurawina po zeszłorocznym przesuszeniu zbiera się na nowo, ale owoców wiele nie będzie

Jabłek i gruszek będzie sporo w tym roku. To dobrze, zwłaszcza z jabłek się cieszę, bo ocet jabłkowy mi się kończy...

Czy może któraś z was ma jakiś fajny przepis na słoikowaną fasolkę szparagową?

OMG
ja w tym roku nawet 1 słoika nie zrobiłam, aż mi głupio.
Ale przepis na ocet jabłkowy to z chęcią bym chciała u teściów sporo jabłek co roku jest to bym zrobiła.
Z porzeczek czerwonych zrób kompot, dodaj jeszcze jakiś owoc, do tego dodaj laskę wanilii, morele suszone, czy co tam lubisz, mocno schłodź i rodzinka wypije.

Miruś nie byłam tam, pooglądałam stronkę, która mi zapodałaś i wynika z niej że oni handlują takimi maleństwami do dalszej produkcji. Mylę się?

Na razie walczę i polecanym sklepem internetowym (Toszka!), którego właściciele dziwnie nie rozumieją czego ja od nich chcę :/

U nas dziś przeszła ulewa rano. Bosko się zrobiło po tym deszczu ale i tak zapobiegawczo wczoraj podlewałam

No mylisz się, bo ja na necie widziałam kulki bukszpanowe u nich i tam dzwoniłam wiosną to mieli. No chyba, że masz zamiar pojechać po bukszpan, to ja coś poszukam na necie, to może mi tez weźmiesz kulki przy okazji? Ja jeszcze popytam w Gorzyczkach, bo facet wiosną sprzedawał bukszpanowe kule bardzo tanio, może coś do jesieni będzie miał, albo na wiosnę.