ze świeżym inny zupełnie efekt.
A ty nie masz rozmarynu??? Wstyd!
Widziałaś u mnie w donicy? Mój ma już 10 lat - topiar z niego marny, bo ciągle kradniemy gałązki

anka_ napisał(a)

Iwonka a czy rozmaryn może być suszony? Czy mus rozejrzeć się za świeżym...

Dawaj świeży Aniu. Suszony sie nie ma nijak do świeżego. U mnie w domu tylko ja i mąż rozmarynowi. Trzeba uważać z "dawką" , bo intensywny jest.

Edit: Mireczko, zniesiesz kulinaria? Rozmaryn też mozesz posadzić. Ja co prawda się pętam z moim, by nie zmarzł. Ale może można i w ogrodzie uchować?

Toszka napisał(a)

A ty nie masz rozmarynu??? Wstyd!

No się wstydzę....

Mam swój rozmaryn w donicy. Stoi na dworzu do nawet -5...ile da radę podobnie (liść) laurowy.
Zwyczajowo już w marcu znowu jest na zewnątrz i wtedy to bywa, że biegamy z nim na noc do domu. Jak skończył 7 lat zaczął regularnie w maju kwitnąć - kwiatuszki mają lawendowo-niebieski kolor. W tym roku był obsypany tak, że zielonego nie było widać.

Romcia ja uwielbiam ciekawostki kulinarne i piszcie u mnie do woli, wsio będzie w jednym miejscu
Wiecie ja mało piję i te nalewki na spirytusie to chyba bardzo mocne no nie?
Ziół zazdroszczę nie wiem co jest nie tak, bo w tym roku kupiłam tyle różnych nasion ziół i psico z tego wyrosło. Spróbuję jeszcze raz na wiosnę wysiać, bo już chyba za późno? Ja mam jedynie miętę, bazylię melisę i szałwię- dwie ostatnie to tragedia
Ja ocet zrobię, bo go używam do sałatek i muszę moje ogórki zacząć przerabiać, bo jest ich nawet sporo.
Jak macie jakiś przepis sprawdzony na ogórki - tylko nie kiszone to poproszę

Miro, ja ziół nie sieję, a idę na skróty i w supermarkecie kupuję w doniczce i sadze na rabacie. Te doniczki grosze kosztują (no, dobra - grosze + kilka złotych), a w gruncie krzaczek błyskawicznie rosnie i jest ładne ziółko

Nie robię mocnych nalewek, bo to przecież o smaczek chodzi, a nie o inszy stan upojenia. Na słój 4litrowy daję 1/2l spirytusu. Jak komuś za słabe to jego sprawa. Moi "odbiorcy" nie narzekają

Toszku, to dajesz 3/4 słoja porzeczek do litrowego, czy 4 litrowego. I to zalewasz 0,5 spirytusu
Bo ja muszę kupić porzeczki dlatego pytam

daję 3/4 porzeczek do 4 (albo 4 i pół litra?) litrowego słoja i 1/2l spirytusu.
Nie wiem ile to kilo porzeczek, bo ja wiesz, mam z krzaczka....

Teoretycznie można od razu cukier dać, a lepiej syrop z 1/2 szklanki wody i cukru. Jednak ponieważ jest to zaadaptowany pomysł z dżemu to nie wiem ile dać cukru do nalewki by likieru nie zrobić. Dlatego dosładzam sokiem robionym starą metodą na słońcu (taki najlepszy)

Mira104 napisał(a)

No mylisz się, bo ja na necie widziałam kulki bukszpanowe u nich i tam dzwoniłam wiosną to mieli. No chyba, że masz zamiar pojechać po bukszpan, to ja coś poszukam na necie, to może mi tez weźmiesz kulki przy okazji? Ja jeszcze popytam w Gorzyczkach, bo facet wiosną sprzedawał bukszpanowe kule bardzo tanio, może coś do jesieni będzie miał, albo na wiosnę.

Mira daj namiary na te kulki. Na stronie od nich nie ma kulek, tylko takie maleństwa :/ Z tej strony to gooowno wiadomo :/
Jak co wezmę Ci przy okazji...ale musisz mi pokazać jak krowie na rowie gdzie, co i jak?

Mira masz namiar na jakąś fajna szkółkę z bylinami w okolicy Rybnika, Jastrzębia, Raciborza?
Muszę się wybrać w te okolice, bo u nas chyba już większość pozwiedzałam...

W limbie i conice sadzonki traw i bylin -nic szczególnego, a jeszcze takaaaaa cena. Dam Ci namiary tam gdzie ja kupowałam trawy i ostatnio znalazłam szkółkę dość fajne maja byliny, a i jeszcze tą co wszystkim polecam, bo już u nich brałam 2 razy (też z polecenia ogrodowiska) i super wsio się przyjęło.
Zadzwonię do Krosztoszowic i się dowiem o kulki
A Czyżowice u prokopa byłaś?