Dziewczynki kochane, jutro porobię zdjęcia, na razie ciągle jeszcze mam bałagan, są miejsca nieskończone, w sensie ziemię muszę uzupełnić,
Jolu układ rabat nie zmienił się, tylko pod Rh tam gdzie rosła hakonka trochę zmieniłam, teraz jest taka wąska rabata, poprzednio była w trójkącie.
Furtka jest przesunięta do brzozy maksymalnie, robotnicy musieli wyciąć grube korzenie, teraz biedulka cały czas płacze. Dziś trochę wokół niej porządkowałam, zmieniłam trochę układ hakone, ale to będzie dopiero widać za kilka miesięcy, po prostu nie zmieściła mi się tam cała.
Pewnie i tak nic nie rozumiecie, jutro wstawię zdjęcia, teraz już siedzę wykąpana w szlafroku
Magara, mam folię pierwszy raz, malutką 2x3, musiałam zmienić tam ziemię bo 20 lat temu po budowie domu nawiozłam ziemię która okazała się z metalami ciężkimi, dlatego tam jest wymiana.
Przy okazji ułożyłam sobie tam siatkę przeciw kretom

W tym roku pewnie pomidory będą marne, na takiej świeżej ziemi, ale za rok jak podsypię obornika na jesień to ziemia ożyje

W tym roku obornik dam tylko do dołków, nie mam więcej przekompostowanego,
mam kilka worków świeżego, to dałam go na dno i na niego sypałam ziemię.
Kasiu, Ewa jutro porobię
Myślałam żeby zmienić kształt ścieżki przy warzywniaku, żeby był prostokątny, ale już nie miałam siły robić tych zmian, musiałabym zburzyć okrągły klomb, ech, za dużo mnie to już kosztuje nerwów, znoszenia roboli w ogrodzie, i pieniędzy. Już i tak za chwilę nie będę w stanie sama obrabiać tego ogrodu, bolą mnie stawy, ścięgna, praktycznie wszystkie

Jadę tylko na p bólowych. Starość, niestety, nic nie jest wieczne, a w głowie chciałoby się jeszcze łopatą doły kopać