Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszystkiego po trochu

Wszystkiego po trochu

mirkaka 07:02, 24 lis 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10565
Kindzia napisał(a)
Tylko czerwone tam mogłam posadzić, albo białe. Wywaliłam My Girl Tantau...co roku miała taką plamistość, że wszystkie liście gubiła. Poza tym kwiat piękny, tyle, że nie odporny na deszcze...musiałabym nad nim parasol rozkładać. Druga, którą wywaliłam to Acapella...piękne kwiaty, pachnące, ale też mi chorowała. Te dwie róże mam pod Alchymistem, a on ostatnio też mi bardzo plamistość łapie i jeżeli okaże się, że to on jest przyczyną chorób pod nim rosnących róż...wywalę na zbitą twarz...mimo jego piękna. Właśnie Leonardo mają mnie o tym przekonać, bo naczytałam się o ich odporności na choroby.
Wiosną nawożę róże pierwszy raz, najczęściej Azofoską. Potem na przełomie maja-czerwca dostają gnojówkę z pokrzyw. I to wszystko.


U mnie jest róża Flora, mam ją od samego początku, taka pomarańczowa, kwiat piękny, długo się trzyma ale ona pierwsza łapie plamistość. Die Welt natomiast pierwsza łapie mączniaka. Też piękna ale drugie kwitnienie przez mączniaka jest fatalne. O nich myślę. Mam też Uetarsen, ona też łapała jako pierwsza mączniaka, ale dwa lata tamu przesadziłam ją bardziej w chłodny cień i cały sezon była zdrowa. Mączniak nie lubi gorących mocno nasłonecznionych miejsc. Może jeszcze dam tym moim szansę i zmienię im miejsce.
Leonardo u mnie bardzo odporne ale ten różowy w tym roku pierwszy raz złapał plamistość i mączniaka . Czerwony zdrowy.
Kasiu, może ten rok taki korzystny dla plamistości? Bardzo byłoby szkoda Alchymista, to Twoja wizytówka
Ja wiosną też nawożę Azofoską ale podsypuję też obornikiem granulowanym . I potem późnym latem siarczan potasu. Kopczyki robię z kompostu. W tym roku wyjątkowo zrobiłam z kwaśnego torfu bo u mnie glina przewapnowana .Jeszcze parę lat temu nie
używałam obornika tylko kompost i dwukrotne nawożenie.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 07:06, 24 lis 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10565
sylwia_slomczewska napisał(a)
A ja teraz spróbowałam zostawić w wazonie imieninowe, obcięłam tylko kwiaty, listki wprawdzie zaschły , ale przy oczkach coś zaczyna się dziać.....ciekawe czy się uda


Sylwia a czy Ty w zeszłym roku też nie próbowałaś tak robić? Coś mi się przypomina że ktoś na forum tak próbował
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 07:09, 24 lis 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10565
Iwk4 napisał(a)
Są odmiany kocimiętki, której koty dają spokój.
Napracowałaś się


No, napracowałam się Iwonko ale tego było mi potrzeba. Dobrze że pogoda dała nam te kilka cieplejszych dni
No to ja poproszę nazwy takiej kocimiętki której koty dają spokój To byłoby super
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Iwk4 07:36, 24 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
florama napisał(a)
Nepeta /kocimiętka/ odmiana Walker 's Low była wybrana rosliną roku 2007w Anglii, według mnie zdecydowanie pod wszelkimi względami przewyższa tradycyjną lawendę Długi okres kwitnienia między czer. a paż. zupełna mrozoodpornosć intensywny kolor wszechstronne zastosowanie -doskonała na brzegi rabat może w ogrodzie pełnić pierwszoplanowe pozycje.W odmianie tej wyeliminowano feromony wabiące koty. Odmiana rozmnażana wegetatywnie -nie będzie się wysiewała wpełni zasługuje na szersze rozpropagowanie w naszych ogrodach a także w nasadzeniach wielkomiejskich.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/529-kocimietka-nepeta?page=5
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 08:53, 24 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Walker,s low ' Six Hills Giant' nie posiadają feromonów wabiących koty .
I są koty, które nie lecą na kocimiętkę
____________________
Ogródek Iwony II
mirkaka 09:11, 24 lis 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10565
Hmm, mam kilka krzaczków Walker's Low, jeden został zmasakrowany przez koty
Ale może faktycznie inne bardziej. Będę obserwować w przyszłym roku.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Iwk4 09:23, 24 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
U mnie na stronie 222 mam linki do artykułu o odmianach. Ale z telefonu mi się nie otwiera. Nie wiem, czy działa.

Ja miałam tę zwykłą. Kot się do niej tulił, że miałam ubaw. Ale jak przegoniłam, odpuścił. Odrosła.
W sierpniu od Ewy bacowej dostałam 4 krzaczki Walker's Low.
Też będę obserwować, czy to prawda. U Ewy całe jej szpalery cudnie wyglądają.
____________________
Ogródek Iwony II
Anda 09:50, 24 lis 2016


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Juz pisalam, ze u mnie koty (a rozne tu przychodza) kocimietki nie zauwazaja. Mam wlasnie Walkers Low i Superbe.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
sylwia_slomc... 09:54, 24 lis 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86781
mirkaka napisał(a)


Sylwia a czy Ty w zeszłym roku też nie próbowałaś tak robić? Coś mi się przypomina że ktoś na forum tak próbował

w zeszłym roku wsadziłam w doniczki i z tych pod folią , ani jedna na 30 szt nie załapała, a z tych zapomnianych w skrzynce z bratkami dwie na 5 załapały i byłam mile zaskoczona wiosną
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Kindzia 10:16, 24 lis 2016


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
mirkaka napisał(a)


U mnie jest róża Flora, mam ją od samego początku, taka pomarańczowa, kwiat piękny, długo się trzyma ale ona pierwsza łapie plamistość. Die Welt natomiast pierwsza łapie mączniaka. Też piękna ale drugie kwitnienie przez mączniaka jest fatalne. O nich myślę. Mam też Uetarsen, ona też łapała jako pierwsza mączniaka, ale dwa lata tamu przesadziłam ją bardziej w chłodny cień i cały sezon była zdrowa. Mączniak nie lubi gorących mocno nasłonecznionych miejsc. Może jeszcze dam tym moim szansę i zmienię im miejsce.
Leonardo u mnie bardzo odporne ale ten różowy w tym roku pierwszy raz złapał plamistość i mączniaka . Czerwony zdrowy.
Kasiu, może ten rok taki korzystny dla plamistości? Bardzo byłoby szkoda Alchymista, to Twoja wizytówka
Ja wiosną też nawożę Azofoską ale podsypuję też obornikiem granulowanym . I potem późnym latem siarczan potasu. Kopczyki robię z kompostu. W tym roku wyjątkowo zrobiłam z kwaśnego torfu bo u mnie glina przewapnowana .Jeszcze parę lat temu nie
używałam obornika tylko kompost i dwukrotne nawożenie.

Może taki rok niesprzyjający był...u mnie mączniak żniwo zbierał, do tej pory tylko na Chopina właził, teraz się panoszył. Ale zrzuciłam to na moje lenistwo, nie pryskałam na grzyba w tym roku, wydawało mi się, że jak lato słabo mokre, to mogę odpuścić
Plamistość też szalała, na Austinach, ale też uznałam to za normalne, Austiny tak mają...ale jak zobaczyłam mączniaka rzekomego na Lagunie i młodych Red Leonardo, to już mi podpadł ten rok...

Przy sadzeniu róż też sypię w dołek obornik granulowany, chocią niektórzy się na takie postępowanie burzą...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies