Mirko dziekuję za instrukcję.
Lubię eksperymenty, nawet wtedy gdy są obarczone dużym ryzykiem niepowodzenia.
Czemu nie próbować ? Przecież Miczurin też wyhodował drzewko, które samo się podlewa, poprzez eksperymenty (to oczywiście żart!)

Dużo tu u Ciebie ciekawych informacji znalazłam. Spisałam kocimiętkę odporną na koty Bardzo mi się podoba, ale nigdy nie miałam w ogrodzie ze względu na koty sąsiadów, które bardzo upodobały sobie mój ogródek.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Mireczko, dużo zdrówka i szczęścia!

Również życzę Mirko szczęśliwego Nowego Roku. Napisz słóweczko.

Ja również życzę zaglądającym wszystkiego dobrego w Nowym Roku, żeby był lepszy niż poprzedni, ja bardzo tego pragnę.
Dla mnie już zaczął się cudownie, jestem teraz na nartach z moją najbliższą rodziną czyli z M i córkami. Dzisiaj pierwszy dzień na stoku
W moim ogrodzie śnieżno bardzo, przyszła zima a ja jej w ogrodzie nie lubię. Czekam na wiosnę żeby ruszyć z wątkiem.
Róż w tym roku nie opatuliłam, teraz martwię się czy przeżyją, czy będę musiala mocno ciąć na wiosnę.
Beatko jeśli zaglądasz to pamiętaj że liczę na wznowienie Twojego wątku,wiosną będzie lepiej, wrócą siły i chęci do życia. Myślę o Tobie i bardzo nie chcę żebyś o Nas zapomniała.
Madziu, Zbyszku zaglądam do Was ale nie piszę, ostatnio czytam wątek Szefowej, pierwszą część od początku.

Mireczko, cieszę się, że się odezwałaś, martwiłam się trochę, myślałam o trudnych sprawach, które cię pochłaniały, cieszę się, ze piszesz, że rok zaczął się cudownie. Życzę ci sporo cudownych chwil i mało zmartwień.
Też wyglądam za Beatką.

Mam nadzieję, że róże twoje dadzą radę.
Hortensje ogrodowe obsypałam kompostem i opatuliłam agrowłókniną. Kiedy na nie patrzę, myślę o spotkaniu u mnie i bardzo miło Was Mireczko wspominam
Chyba nauczyłam się kontrolować podlewanie skrętników. Zawsze pamiętam, ze lubią wszystkiego połowę.
Pozdrowienia zostawiam w Nowym Roku

Ps. Ewa bacowa założyła swój wątek ku uciesze wielu. Ogród bacowej

Samych dobrych dni w Nowym Roku, Mireczko Dobrze, że zajrzałaś na O.

Iwonko bardzo pragnę aby ten rok był lepszy, przecież nie może być ciągle źle i pod górkę. Wierzę że odetchniemy w tym roku od zmartwień.
Byłam już u Ewy Bacowej, przeczytałam jej wątek od początku. Cudny ma ogród i ogromny.
A ja myślę że skrętniki nie boją się wody jeśli jest ona podciągana z podstawki i nadmiar odlewany. Najważniejsze to aby nie stały w wodzie. Ja do tej pory jednego ukatrupiłam, przegapiłam nadmiar wody na podstawce.
Moich hortensji nie okrywam nigdy, mylę że jak te Twoje dobrze się ukorzenią w tym roku to też będziesz mogła im odpuścić okrywanie. To stare odmiany, dużo odporniejsze niż te nowe. Obyś była z nich tak zadowolona jak ja
Może w tym roku znów się spotkamy w jakimś ogrodzie ?

Jolanko dziękuję za życzenia, oby się spełniły, bardzo tego pragnę.

Mireczko macham mam nadzieję,że ten rok będzie spokojniejszy dla Ciebie i oszczędzi problemów. Korzystaj z uroków zimy

I ja w tym sezonie niczego nie okrywałam. Co ma być to będzie. . Skrętników też mam kilka na sumieniu, przynajmniej częściowo bo większość dała się zreanimować. Podlewam od góry, jakoś nie lubię na podstawkę.
Tez mam nadzieję na spotkania ogrodowiskowe bo wszystkie w których dotychczas uczestniczyłam bardzo mi się podobały. Może u mnie jakieś spotkanie będzie? Na razie myślę .