Nie pomyślałam o ukorzenianiu tak derenia, ale może się uda bo z gałązki nie udało mi się.
Wiaderko przykryte włókniną i obwiązane sznurkiem, nie uciekną, będą miały powietrze
Mam te larwy w lasku, robię tam nową rabatę, powstałą ze zmielonych gałęzi, przekopuję tam mieszając z ziemią i natykam się na skupiska takich larw/poczwarek.
Zbieram całą ziemię z nimi, zalewam wodę i aby mieć pewność że zdechną zagotowuję w wielkim garnku.
Wczoraj wysiałam tam grykę, dla dezynfekcji. Taką jadalną za sklepu, mam nadzieję że wzejdzie
Pomidorków mam sporo, tak tylko wygląda bo jeszcze małe. Wczoraj już część przepikowałam, mam 13 sadzonek Malinowego kapturka, i tyle samo Red Pear. Kupiłam te nasionka pierwszy raz, nie wiem czy są smaczne ?
Ja się zarzekałam że nie będę siać ale moja siostra szalała z wysiewami i mnie zaraziła
Dziękuję Lubię eksperymentować, mam ciekawość i ją zaspokajam
Azalie wypuszczają takie patyki, ja ich nie wycinam, bo one i tak znów wypuszczą takie same, tak po prostu rosną.
Z czasem się zagęszczą i tych wysokich patyków będzie więcej. Jak nazwa tej azalii?
Po kwitnieniu usuwaj przekwitłe kwiatostany, szczególnie gdy są młode, lepiej będą się zagęszczać, wytwarzać nowe pąki kwiatowe, nie będą się wysilać na zawiązywanie nasion
Katel Kasiu, dam znać, na pewno wkleję zdjęcia na forum Olga Tereniu, zachęcam Frezja Ewo, próbuj, może ja też zetnę jedną gałązkę i wsadzę do wody żeby potem oberwać młode pędy i spróbować
Ogrodnicy zawsze coś fajnego wymyślą. Przeczytałam o sposobie ukorzeniania hortensji. Mnie z patyków nigdy się nie udało. Ten z młodymi przyrostami bardzo ciekawy. Fajnie, że zostawiłaś trochę tego paskudztwa do obserwacji. Ciekawa jestem w co to się przepotwarzy.
Zauważyłam, że na jednym rodku mam podgryzione liście i wygląda to na opuchlaka. Ja w tym roku zastosuję taki sposób na ochronę tych roślin przed opuchlakami. Zastosuję nowy nawóz i obsadzę dookoła rodki bodziszkiem kantabryjskim. On ma silny korzenny zapach i zauważyłam, że z miejsca gdzie rośnie uciekły mrówki. Póki co eksperymentuję z różami, teraz czas na rododendrony. Może i te robale nie gustują w jego zapachu. U mnie w różach mrówki mają mrowiska, a na różach mają plantację mszyc. W tym roku zaobserwuję, czy pomógł bodziszek.