Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszystkiego po trochu

Pokaż wątki Pokaż posty

Wszystkiego po trochu

mirkaka 20:34, 10 paź 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Gardener27 napisał(a)

Trzeba poszukać odpowiedzi u osób które mają doświadczenie w temacie. Ja swoje rojniki mam w donicach i zawsze mogę je schować do nieogrzewanego domku ogrodnika lub ogrzewanego garażu. Pytanie tylko kiedy to zrobić ? Pierwsze przymrozki bez uszczerbku przeżyły.


Przemek, Ula odpowiedziała że zimuje je w donicy, Popatrz post wyżej
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Gardener27 20:48, 10 paź 2019


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487

Przeoczyłem. Dobre wieści Ula dziękuję.
____________________
Przemek- Życie w wiejskim ogrodzie *** Wizytówka
Joku 22:10, 10 paź 2019


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12089
Mam rojnikowo - rozchodnikową kompozycję w doniczce. W ub. roku zabrałam ją na ganek bo mam taki zadaszony ale raczej ze względu na doniczkę żeby nie popękała na mrozie. Rośliny dadzą sobie radę. Można postawić w jakimś zacisznym miejscu.
Zdarzyło mi się kiedyś być u kolekcjonerki rojników. Miała masę odmian, rosły w niewielkich doniczkach ustawionych na drewnianym stole stojącym pod chmurką. Pytałam co robi z nimi na zimę (rejon był nieco cieplejszy niż nasz, chyba strefa klimat. 7). Powiedziała że nic z nimi nie robi, zostają w tym samym miejscu, bez przykrycia.
Pamiętam też że Szefowa Danusia zimuje funkie bez zabezpieczenia stawiając je w zacisznym miejscu.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
mirkaka 20:15, 14 paź 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Joku napisał(a)
Mam rojnikowo - rozchodnikową kompozycję w doniczce. W ub. roku zabrałam ją na ganek bo mam taki zadaszony ale raczej ze względu na doniczkę żeby nie popękała na mrozie. Rośliny dadzą sobie radę. Można postawić w jakimś zacisznym miejscu.
Zdarzyło mi się kiedyś być u kolekcjonerki rojników. Miała masę odmian, rosły w niewielkich doniczkach ustawionych na drewnianym stole stojącym pod chmurką. Pytałam co robi z nimi na zimę (rejon był nieco cieplejszy niż nasz, chyba strefa klimat. 7). Powiedziała że nic z nimi nie robi, zostają w tym samym miejscu, bez przykrycia.
Pamiętam też że Szefowa Danusia zimuje funkie bez zabezpieczenia stawiając je w zacisznym miejscu.


Bardzo dobra wiadomość Jolu
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 20:23, 14 paź 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Dzisiaj wrociło lato, było cudnie, sporo popracowałam w ogrodzie
Przycięłam bukszpany, choć pewnie się ich już nie powinno ciąć, poplewiłam, wykopałam jedną różę, porobiłam kanciki, skosiłam trawnik, chyba już ostatni raz
Teraz chodzę jak kaczka

Cudny październik

Moja ścieżka cała zarosła mchem



przepiękne przebarwiające się funkie

____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 20:32, 14 paź 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Ostatnie kwitnienie różyczki



bodziszkowe skarpetki, czekam aż nabiorą masy, i trawy też. Wszystko sadzone wiosną tego roku


____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Agania 20:34, 14 paź 2019


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Różyczki potrafią jeszcze mile zaskoczyć
Miru co to za czerwona pochodnia za płotkiem?

Ja się przeforsowałam w sobotę, ale zadowolona byłam
z każdej chwili spędzonej w ogrodzie ...ja plewiłam i przekopywałam
mocno zarośniętą rabatę.
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Joku 21:09, 14 paź 2019


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12089
Chodzenie jak kaczka jest mi dobrze znane . Też dzisiaj kosiłam pewnie ostatni raz w tym sezonie.
Bodziszki szybko się rozrosną. Powinien utworzyć się ładny dywanik .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Dorota123 22:16, 14 paź 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Jesienią, wiosną, czy latem Twój ogród zawsze zachwyca, a ścieżka porosnięta mchem będzie bezobsługowa. ( tak myślę)
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
mirkaka 06:41, 15 paź 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Agania napisał(a)
Różyczki potrafią jeszcze mile zaskoczyć
Miru co to za czerwona pochodnia za płotkiem?

Ja się przeforsowałam w sobotę, ale zadowolona byłam
z każdej chwili spędzonej w ogrodzie ...ja plewiłam i przekopywałam
mocno zarośniętą rabatę.


Za płotem cudnie przebarwił się sumak
No ja też jestem bardzo zadowolona z pracy i pobytu w ogrodzie, mimo przeforsowania i bólu dzisiaj, to już ostatnie chwile w ogrodzie spędzone z przyjemnością, potem jak przyjdzie zimno już będę tam tylko z obowiązku, choć postanowiłam sobie przestać okrywać róże, niech rosną tylko te które przetrwają
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies