Hmm, nie sprawdzałam, ale ona kwitnie jeden raz, nie powtarza kwitnienie. Myślę że od początku do końca może z miesiąc ?

W tym roku będzie jeszcze większa bo ma mnóstwo długich nowych pędów Szkoda tylko że jest baaardzo kolczasta

Dziękuję za obszerną odpowiedź, pozwolę sobie ją skopiować do swojego wątku. Mogę?
Bo ja nadal dumam nad swoją sosną i tym co tam posadzić.

Myślałam o niej na nową różaną, ale wielkość mnie przeraziła. Może posadzę przy płocie w ramach żywopłotu.
Czytałam o drodze za płotem. Bardzo współczuję. Czy będą Was jakoś od niej osłaniać?

Trzeba normalnie żyć, ale my ograniczamy kontakty z dziećmi, i tęsknimy. Dzwonimy do siebie codzienni, ale to nie to samo.
Dziękuję Irenko za wizytę, życzę zdrowia. Ty też nie jesteś ostatnio zbyt aktywna na forum

Rany, jak mi się u Ciebie podoba. Od zawsze. Tak jak ktoś napisał - harmonia. Nawet nie zacytuję konkretnego zdjęcia bo w każdym jest to coś.

PS: hortensja od Ciebie zawiązała pąki. Na mrozy poniżej -20 opatuliłam. Mam nadzieję że wszystko z nią będzie ok na wiosnę, bo mokry śnieg w ostatnich dniach narobił u nas bardzo dużo szkód Boję się na razie tam zaglądać.

Lykkefund mam na pergoli, ale ta druga kolczasta na tyłach ogrodu mogłaby na płot włazić