Hmm ja kupowałam w markecie jako lilia azjatycka Night Flyer, ale na obrazku jest trochę inna więc nie wiem czy to ona.
Na żywo jest jeszcze ciemniejsza, i ma ten połysk niesamowity U mnie się mnoży
Monika, to moja najstarsza , ma tyle lat co ogród, kupowana bez nazwy, kogo to wtedy obchodziło W tym roku ma bardzo wysokie pędy, ale to dlatego że zima była słaba, dochodzi w tym roku do 160cm, ale to wyjątkowo, zazwyczaj ma 1,2-1,4, jakoś tak. Ona ma wiotkie pędy i jak deszcz popada to leży. Wymyślam dla niej podpory, ale w tym roku nic nie dały, bo za niskie
Hortensje oszałamiają swoją wielkością i pięknem, ile lat trzeba czekać na takie cuda? Kiedyś namalowałam akwarelkę z hortensjami.
Dzięki za odpowiedź o pustynnikach, ciekawe roślinki, w moim otoczeniu nigdy nie widziałam na żywo w ogrodach.
U mnie Mirko jest to samo. Mam powojniki kilka lat ale po raz pierwszy jest coś takiego. Już w pąkach są robaki, czarne środki z pąków wysypują się, kwiatki są mikroskopijne, pogryzione na brzegach.
Widać taki rok na to robactwo. Zrobiłam moim zdjęcia i wstawiłam. Zobacz czy masz tak samo. Szczególnie jedną odmianę białą White Prince Charles sobie upodobały.
Jak nie urok to ....
Wiadomo, coś musi być aby nie było za różowo.
Też kiedyś kupiłam takie ciemne lilie ale nazwy nie pamiętam.
Z padaniem rh u mnie to chyba miałaś rację. Mogła przyczyną była susza. Za słabo rozerwałam bryłę korzeniową. Gdy było chłodno to dawały radę. Gdy przyszły upały, padły. Poprawiłam to, była poprawka z sadzenia rh.
Pięknie u Ciebie I znajduję podobne znaki zapytania co do lilii - moje są jednak ciemniejsze. A pustynniki masz zachwycające - one tak sobie w rabacie, zwyczajnie rosną? Nie wiem, dlaczego, ale mi się zawsze wydaje, że one powinny rosnąć miedzy kamieniami, jakoś tak bardziej pustynnie Zawsze mnie zdumiewa zielone towarzystwo dla nich.