Mirusiu, bardzo dziękuję za ciemierniki, ale mam na wiosnę inny pomysł.
Nie mam tej róży, nie znam jej. Chyba też bym nie cięła i obserwowała co dalej pokaże. A może jeden bat przytnij i zobaczysz co jest lepsze. Sama nie wiem. Ja moje nowe róże też obserwuję i eksperymentuję z cięciem, z nadawaniem pokroju.
Mirusiu, będą kwitły te białe kwiatuszki od Ciebie
Ja 3 karpy Nigry przesadziłam w inne miejsce i są ładne, natomiast na starym miejscu zostały jeszcze dwa, i tam jeden jest jedzony a drugi nie, nie wiem czy to może ten jeden ma jakieś smaczne kwiaty, on prawie wcale się nie przebarwia a pozostałe zmieniają kolor w miarę przekwitania, jedne różowieją inne zielenieją. Zobaczę, może i tego biedaka przesadzę, ja mu te brzydkie kwiaty uszczykuję
W donicy będziesz musiała pilnować podlewania,
Piękne masz dywaniki w lasku, dobrze pomyślane, a masz tam epimedium?
Super pomysł na słomę hakonki jako wysciółkę ścieżki. Też się zawsze zastanawiam czy nie wykorzystać jej w taki sposób, tylko czym ją pociąć? A Ty cięłaś ją?
Bardzo chciałabym mieć ciemiernika o kwiatach z kryzką Niby mam jednego, ale on jakiś chimeryczny, raz ma, raz kwitnie bez kryzki. Siewka od Ewy też zakwitła pełnym, ślicznym kwiatem jak u Ciebie, ale kryzki nie ma...
Mirko super te pustynniki
Ja jakoś nie mam do nich ręki.
Dwa podejścia sadzeniowe bez sukcesu, chyba spróbuję jeszcze raz
Ciemierniki śliczne
Mam sporo siewek w tym roku, jak radzisz kiedy je przepikować w spokojne miejsce, by były bezpieczne?
Wydaje mi się że albo Ci dawałam siewkę z kryzą, albo ją dla ciebie przeznaczałam. W każdym razie, jeśli chcesz to mam dla Ciebie jedną taką z kryzą, tylko ta kryza po pewnym czasie odpada, jak kwiat zaczyna wchodzić fazę tworzenia nasion, czyli przekwita.
Epimedium mam jedną kępkę, w innym miejscu, pod brzozą, siedzi tam i nie rozrasta się już wiele lat, mam to rubrum chyba, w każdym razie Jola mi zaoferowałam trochę swojego, kwitnącego na żółto Może ten jej będzie szybciej się rozrastał?
Hakonki do wyścielenia ścieżek nie tnę, rozkładam tak co roku, bardzo fajnie tworzy tam warstwę po której mogę chodzić beż brudzenia butów Z czasem zmieni kolor na ciemny, będzie niewidoczna
Siewka od Ewy też u mnie nie ma kryzki, ale te podwójne raczej jej nie mają
To nie że nie masz ręki do pustynników, tylko kupujesz już przesuszone karpy. Mnie też one się nie przyjmowały, dopiero jak dostałam od Vity świeżo ukopane karpy, to pięknie się przyjęły
Ja siewki ciemierników pikuję jak już są takie trochę większe, czyli na drugi rok chyba, czasami i później. Nie przywiązuję do tego zbytniej uwagi, chyba chodzi o to żeby ich korzenie i listki były bardziej zaawansowane i trudniejsze do uszkodzenia