Ludwika
11:32, 16 maj 2016
Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
Raczej był asortyment, który pokrywał się z tym, co widuję w okolicznych ogrodniczych czy szkółkach. Może jedynie było więcej ciekawych żurawek niż u nas mają, no i opisane odmianami, czego u nas nie uświadczysz Aaa... było jedno stoisko z dużą ilością ciekawych kaktusów, rojników i innych takich sucholubnych
Ale zjedliśmy po gofrze, synek pooglądał jak dzieci przewracają się w nadmuchiwanych kulach pływających w basenie i zażyczył sobie balonik z minionkiem W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Pszczynę, wypiliśmy kawę, posłuchaliśmy koncertu plenerowego (bardzo fajne, skoczne ska), poskakaliśmy do rytmu i pojechaliśmy do domu. Ogólnie bardzo udane popołudnie
____________________
Ludwika - Lifting starego ogródka
Ludwika - Lifting starego ogródka