Smakowicie się zrobiło


na nowych kwiatkach od razu poznały się bzyczki



te jeżówki są tak samo rewelacyjne bez płatków



a tu jeszcze jeden kwiat w pełnej krasie



u Bogdzi widziałam dopiero co rozkwitły groszek, u mnie liliowiec

Bogdziu pytanie do Ciebie czy coś powinnam robić z tym rodkiem - goldflimmer. Jesienią po wycince wielkiej olchy wszystkie rośliny były wyciągane z ziemi a potem sadzone (niestety raczej na wariata) przez grzeczność sadzili panowie, sama nie dałabym rady. Część roślin zniosła to nieźle a ten krzew wydawało się, że doskonale, miała bardzo duże przyrosty a przede wszystkim po raz pierwszy pięknie kwitł. Do tej pory nie gubił na jesieni tyle liści. Jeszcze ziemi nie sprawdzałam ale z pewnością nie jest odpowiednio kwaśna. Rośnie w rodzimej lekkiej ziemi z dodatkiem kompostu szczepiony 3 lata temu mikoryzą do kwaśnolubych. Co byś poradziła?

Drimeth napisał(a)

Gruszka, bardzo dziękuję za porady.
Maliny mam powtarzające owocowanie. Będą owocowały aż do mrozów, takie też ścinać?

ja tez mam takie, scinam przed zimą

Czy maliny sadzicie tylko w pełnym słońcu? Czy uda się gdy krzaczek ma słońce od południa do 15-16?

rozwary, sama nie wiem kiedy je bardziej lubię, czy gdy kwitną czy teraz w jesiennej wersji? Nawet zimą gdy liście zupełnie opadną nasienne główki mają piękny niebieski kolor

Drimeth napisał(a)

Gruszka, bardzo dziękuję za porady.
Maliny mam powtarzające owocowanie. Będą owocowały aż do mrozów, takie też ścinać?

Zetnij po przymrozkach.

Ładne barwy ma jesień w twoim ogrodzie.

Gosiek, pod rhododendron siarczan amonu do zakwaszania. Poza tym jak masz igły sosnowe, to syp. Ja podlewam też fusami kawy, bo łagodnie zakwaszają, a J wypija na śniadanie 1/5 l kawy Co dziennie inny krzew dostaje kawkę.

RH myślę, ze zrzuca po prostu stare liście..

mój rodek przesadzony wiosną po 5 latach bycia w jednym miejscu tak samo się zachowuje, też pięknie kwitł, też ma mnóstwo nowych pąków i też zrzuca liście podłoże ma dobre - kompost z torfem.
cudne marcinki moje jeszcze w większości w pąkach, ciekawe jakie mi się ukopały

Gosiu, moja mama ma sporą połać malin jesiennych, niestety na piaskach już drugi rok wysychają a najładniejsze, najdorodniejsze są w cieniu pod dużym orzechem włoskim