Ewo, dobre pytanie...sama sie teraz nad tym zastanawiam bo czasu brak a i parapetów nie styknie będę to robić etapami, zakładam, że duża część mi jednak nie urośnie bo tak było m.in. w zeszłym roku
Sylwia, nie ma szans, że Cię dogonię ale faktycznie do lata nam zejdzie albo zostanie też na przyszły rok część z pewnością wprost do gruntu dam bo nie mam tyle parapetów Dmuszka właśnie wypatrzyłam u Przemka, zobaczymy czy urośnie...z łąką może być problem jak wysiać by przetrwała bo będzie tam gdzie są krowy albo kury i co wybrać? co do oferty zobacz na stronie internetowej były ciekawe rzeczy
nie wiem czy się obrobię z tym dlatego kupuję takie z długim terminem przydatności, tak na wszelki wypadek wspominałam, że mam jeszcze z zeszłego roku? ja chyba nie zmądrzeję ale same wiecie jak wyjść ze sklepu z niczym?
Łał ale nakupiłaś
Chociaż jeszcze w torebkach to pewnie już cieszą tym bardziej że walentynkowe
Forsycji kwitnącej zazdroszczę też bym sobie parę gałązek ciachnęła ale nie mam skąd
część już nie jest w torebkach, dziś wysiałam trawę pampasową ale co do niej raczej nie mam złudzeń, że wyrośnie gdyż w zeszłym roku mojej mamie nic nie wzeszło, a mamy z tego samego źródła...ale co tam zobaczymy dodatkowo wysiałam część werbeny, trytomię i kraspedię...