Zdjęciami nadrabiam braki w ogrodzie Czegoś muszę się trzymać, jeśli na chciejstwa miejsca brak.
Róże to bardzo dobry pomysł. U Ciebie widzę nie tylko parkowe i okrywowe, ale nawet i historyczne (częściowo kwitnące tylko latem) oraz dzikie.
Z dzikich np. Rosa pimpinellifolia Frühlingsduft, Rosa rubiginosa Herbstfeuer kwitnąca jesienią, śliczna i wcześnie kwitnąca Rosa spinosissima Maigold, bardzo ładne owoce jesienią ma Rosa moyesii Geranium.
Z historycznych moje ulubienice, ale kwitnące tylko raz: Mme. Hardy i Jenny Duval. Rosa moschata Mozart, powtarza i kwitnie bardzo obficie. Oczywiście róża apteczna Gallica Officinalis.
To są wszystko duże róże, ale naprawdę warte uwagi, bo mało absorbujące Może Cię zainteresują
Te szczypiorku to Nerine. To taki eksperyment. U mnie jedna jedyna z tych palemek zaczęła kwitnąć w październiku dopiero. Nie wykopałam ich i nie wiem, czy przeżyją. Z większym powodzeniem i zaangażowaniem uprawia je Renia Kokesz. Jesli masz na nie chętkę to zapytaj Renię
Bodziszka tnę wiosną nisko, tak jak piszesz. U mnie ma za sucho, czego nie lubi. Też się pokłada lub wspina na hibiskusy, pod którymi rośnie. Kwitnie całe lato, ale mimo to przez te długie pędy nie należy do moich ulubionych roślin.
Piękne podsumowanie sezonu
Dopiero na kwietniowej fotce zauważyłam ,że masz mały ogród...aż dziw ile pięknych roślin w nim zmieściłaś
piękny bylinowy raj
Dzięki za polecenie Caradonny tak mnie zauroczyła,że wywaliłam moją pokładającą się szałwię na Caradonnę właśnie
Ewo i ja Ci życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! Wszystkie rośliny masz naprawdę urocze, a ponieważ uwielbiam róże o pełnych kwiatach, więc od niektórych na Twoich zdjęciach wzroku oderwać nie mogę Mi najlepiej nerine udaje się w domu
A rad odnośnie opieki nad bodziszkiem Rosanne i ja chętnie posłucham