Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Poppy 23:17, 03 lip 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tak, tak, róbcie rachunek sumienia.

A zebys wiedziala

ja sie ciesze, ze w pl nie ma jeszcze mody na sztuczna trawe
U mnie juz jest.
To moze smieszyc, ale to sa tony plastiku, ktory i tak trzeba odkurzac, wiec nei jest bezobslugowy, plus pod nim ziemia zazwyczaj jest 'martwa', dzdzownice i inne glebowe zyjatka sie dusza,nie wystawia sobie lebkow mokra zima. znajomy sciagal, nie bylo zadnych dzdzownic. Ptaki nie korzystaja, tak samo jak rozne owady nie spedza w takiej trawie zimy.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
mira 23:39, 03 lip 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tak, tak, róbcie rachunek sumienia.

hehe dobre

otrzepuję się jak leci wodociągowa - nawet mam beczkę i do niej leję dla warzyw żeby się odstała - od miesiąca nie mam już zapasów mojej deszczówki której nigdy mi nie brakło

floksów się nie pozbędę a kwitnące stoją podwiędnięte - nie miałam czasu na ściółkowanie - jeszcze to mi pozostało z rachunku sumienia .
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Wiolka5_7 07:22, 04 lip 2019


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Będziemy robić odpływy z 4 rynien do studni głębinowej....już się cieszę
A wogóle korzystam z deszczówki z beczki a jak mi się skońńczy to ostatecznie z kranu....ale w sumie to ja rzadko podlewam ....dbam najbardziej o rodki ,magnolię i hortensje
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
kasia1 07:50, 04 lip 2019


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
My też rozpoczynamy budowę systemu nawadniania deszczówką. Na razie wkopaliśmy baniak 1300m3, który zbiera wodę z rynien. Zobaczymy, na jaką powierzchnię ogrodu to wystarczy, ile będzie się wody zbierać.
____________________
Kasia - Duże pole do popisu
wiklasia 10:43, 04 lip 2019


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Wolę zielony, ale ...
lubię też żółty w ogrodzie, słomkowy także - taki kolor przybrał ostatnio mój trawnik - efekt niepodlewania. Przyzwyczajam się.
No i nie koszę, bo i nie ma czego.

Łapana deszczówka szła do podlewania borówek. Skończyła się. Borówki zdążyły zawiązać owoce i zaowocować.

W zlewie mam miskę - jak płuczę owoce, warzywa, szklanki itp to potem siup i ta woda idzie do podlewania omdlewających hortensji i nasadzeń w doniczkach.

Nie plewię zbytnio tam gdzie nie mam gęstych nasadzeń mając nadzieję, że rosnące chwasty cośkolwiek, chociażby minimalnie zmniejszą wysuszenie ziemi.

Ogród traci na wyglądzie - nie jest wymuskany, ale mam nadzieję, że jest chociaż trochę bio.

I bardzo podoba mi się trend w nasadzeniach miejskich - zamiast uporządkowanych nasadzeń - założenia łąkowe - popieram całym serduchem.
Oszczędność wody, pracy ludzkiej, brak kradzieży, bioróżnorodność, stołówka dla "zapylaków".
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Gosiek33 10:58, 04 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Woda z beczki szybko się kończy jak nie ma kolejnych opadów. To bezśnieżne zimy nie pozwalają na uzupełnienie zasobów wody. A czy ktoś podlewa ze studni czy z wodociągów nie ma znaczenia dla ogólnej pojemności wodnej najwżej mniej płaci za wodę... a więcej za prąd
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
wiklasia 11:09, 04 lip 2019


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Gosiek - ale wymiar ekologiczny oprócz ekonomicznego jednak jest. Woda z wodociągów zanim trafi do kranu, a potem pod Twoje rośliny przechodzi szereg procesów uzdatniających (a to wiąże się z poborem kolejnych porcji energii).
Łapanie deszczówki to jednak zdecydowanie mniej energochłonna "produkcja" wody.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
tulucy 11:11, 04 lip 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Żeby jeszcze zaopatrzenie było w tę wodę (deszczu mi brakuje)...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Gosiek33 11:31, 04 lip 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
wiklasia napisał(a)
Gosiek - ale wymiar ekologiczny oprócz ekonomicznego jednak jest. Woda z wodociągów zanim trafi do kranu, a potem pod Twoje rośliny przechodzi szereg procesów uzdatniających (a to wiąże się z poborem kolejnych porcji energii).
Łapanie deszczówki to jednak zdecydowanie mniej energochłonna "produkcja" wody.



Tak zgadzam się, ja tak bardzo ogólnie w temacie wody myślałam


Gdy kiedyś studnię miałam to w czasie suszy często wody w niej mało było. Teraz studni nie mam niestety, a to co do zbiorników mi się z dachu złapie szybko w rabatach znika
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
mikina34 11:38, 04 lip 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
U nas też jest pomysł zapisania się w kolejkę do zbudowania studni głębinowej, bo szkoda "marnować" wodę z kranu. Jednak w bylinowym ogrodzie trzeba czasem rośliny podlać, szczególnie w takich warunkach jakie panują w tym roku, albo palący upał, albo zimny, suchy wiatr. Że o warzywniku nie wspomnę, liście selerów w połowie uschnięte, porzeczki czarne, czerwone i białe owszem dojrzały ale kwaśne i niesmaczne z powodu braku wody.
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies