Fantastycznie oczar się wybarwił, nie wiem czemu mój tylko żółty w tym roku

Haniu, dlaczego skrzywdziłaś? Ile lat (w jednym miejscu) mają Twoje najstarsze miskanty?
Myślałam, że przesadzanie (odmładzanie) miskantów to standardowy zabieg. Potem Toszka mi pisała, że nie muszę ich odmładzać co kilka lat, z czego się ucieszyłam, bo ja ciamajda jestem i siekiery wolę do ręki nie brać

Haniu, wzięłam się w końcu za przekopywanie warzywnika i okazało się, że do mojego warzywnika-matecznika doszły korzenie pobliskich świerków. (rosną około 3-4 metrów od warzywnika).
Czy orientujesz się może, czy w takim sąsiedztwie krzewy owocowe dadzą radę? Warzywnik mam (za) duży. Przerabiam go trochę na matecznik, kwiaty jednoroczne (przy tych świerkach nie chcą rosnąć).
Zastanawiam się, czy przy tych świerkach nie posadzić rzędu np. borówek albo malin, zakładając, że nasypię im dobrej ziemi, obornika. Tam jest słońce i kwaśna ziemia.

Haniu, bardzo mi przykro z powodu straty przyjaciela ściskam mocno...

Ja to sobie w takich chwilach na pocieszenie - marne, ale trudno, przypominam wiersz Szymborskiej Kot w pustym mieszkaniu. Im jest gorzej.... tym naszym kudłatym w odwrotnej sytuacji.

Twoja jesień najbardziej mi się podoba

Jak bym miała na trawniku takie liście, to w ogóle bym ich nie sprzątała Toż to jesienna poezja