Przepieknie. Szkoda, ze tak krotko kwitna i szkoda, ze mnie rozaneczniki nie lubia

Mi tez sie nie chce Jakas niemoc mnie wziela i wszystko meczy.

Hania, póki co, zainteresowałam się wędzeniem tak bardziej ...charytatywnie . Na razie nie planuję... Na razie kibicuję i się oblizuję
Muszę się pilnować, bo eM ciągle dopytuje, kiedy kupię koło garncarskie . Nie mam pojęcia, skąd ma takie przekonanie, że to się musi skończyć lepieniem garnków. Jak zobaczy wędzarnię, to będzie gadanie...!

Haniu ,
Poczucie humoru genialne ,
Ale może u siebie jakieś kasyno otworzysz na czas świat.
A po świętach przypływ gotówki na pewno się przyda ,
I na wiosenne zakupy też starczy

No patrz, ale ja gooopia jestem! Nie załapałam, a może mu o to chodzi...?

Zmobilizowałam się i ja poniekąd nastawiam właśnie ciasto na pierniczki, jutro będę piec... ogarniam salon poremontowo - od razu na świątecznie, powieszę (!!!) zasłony, będzie salonowo , oblekę podusie kanapowe w nowe poszewki... a i tak mi się nic nie chce

Nasze swojskie Vegas to i tak na szczęście mały pikuś przy tych american Sound and music widziałam ostatnio kawałek jakiegoś programu, gdzie właśnie konkurowali ze sobą ludzie o to, kto "najładniej"* udekoruje dom na święta...

*najobficiej, najgłośniej (!!!), najkarczmarniej, najkoszmarniej... dowolne wybrać

Rodki posadzone na odpowiednim stanowisku (półcień, cień) i w odpowiedniej glebie będą rosły u każdego. Moje ruszyły z kopyta po dodaniu do gleby siarki, igieł sosnowych, liści dębowych, trocin iglastych i końskiego obornika. Wcześniej też podchodziłam do nich jak do jeża.

Witaj w klubie niemocnych.