Ognisko robimy. Małe ognisko i suche drewno. Za naszymi sasiadami, jest jeszcze parę gospodarstw i w jednym z nich palą non stop i to nie ognisko do kiełbasek, czy zapiekanki. Któregoś późnego
lata, bardzo suchego i w niezwykle wietrzny dzień na serio bałam się, że będzie źle. Dookoła pola z suchymi trawami, las, więc pognałam porozmawiać. Efekt zerowy, w sensie tego dnia zgasili, ale widzę jak przyjeżdżam, że stale coś palą i dym snuje się wokół. Chyba za wroga bedę "robić" Trudno!
Haniu zapodaj jakiś ulubiony serial. Do czytania jestem niezdolna chwilowo, ale cóś tam wieczorkiem może poogladam

. Chyba, że trudne tematy, to też obecnie jestem niezdolna do przyjmowania. Potrzebuję czegoś w miarę lekkiego