Uprawa sadu to nie jest prosty kawałek chleba- jeśli chce się mieć sensowne zbiory.
Odradzam sadzenie jabłoni. Te współczesne karłowe i półkarłowe odmiany to drzewka krótkowieczne. Do plonowania potrzebują około 30 oprysków w sezonie.
Jeśli masz miejsce, to można się pokusić o posadzenie starych odmian jabłonek. Ma to jednak ten minus, że trzeba kilka lat czekać na ich wejście w owocowanie. Większość z nich owocuje raz na dwa lata. U mnie jabłonki na podkładkach półkarłowych się nie sprawdziły.
Udane plony miałam z grusz. Posadziłam trzy: Konferencję, Bonkretę Williamsa i Faworytkę. Dwie są szczepione na pigwie (rosną słabiej), jedna na gruszy kaukaskiej (wzrost jest silniejszy). Grusze niestety atakowane są przez grzyby powodujące rdzę gruszy (wynika to z tego, że do ogrodów wprowadzono jałowce sabińskie). Grzyb przenosi się z wiatrem, więc indywidualna rezygnacja z tych jałowców niewiele pomaga. U siebie radzę sobie opryskami z propionianu wapnia.
Dobrą decyzją było posadzenie wiśni. Nie rosną duże, szybko zaczęły owocować.
Mam też śliwy. Głównie te wielkoowocowe, ale satysfakcjonujących zbiorów z nich jeszcze nie miałam.
Polecam natomiast krzewy jagody kamczackiej, czarnej i czerwonej porzeczki. Z nich mam najwięcej pociechy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ta.....k, ten ugór za płotem jest bardzo malowniczy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Klony wyjątowo urodziwie budzą się do życia, a zegar już się zadomowił. Wciąż zachowuję wdzięczność za Twój pomysł osadzenia go na rurze. Jest bardzo stabilny. Teraz czekam na trawy i róże, żeby go nieco otuliły.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dziękuję za szybką odpowiedź
Mam duży ogród Haniu,więc mogę pozwolić sobie również na duże drzewa.
A więc wiśnia i śliwka - bardzo lubię
Dobrze ,że przypomniałaś o porzeczkach,no przecież też dobre i agrest
Co do jagody,to nie mogę się przekonać,ale za to mam i to w bardzo dobrej
kondycji 6 borówek amer.
Problemem u mnie jest wysoki poziom wód gruntowych,ale wpadłam na genialny pomysł[lol]
aby drzewka owocowe wsadzić wyżej,tzn.w skrzyniach podwyższonych w kompoście.
Czy to jest dobry pomysł?
O zobacz, a ja zgapiłam ją od Ciebie i wyszła świetnie na rabatce przytarasowej. Szkoda Twojej, była piękna
My też dopiero otworzyliśmy sezon kulkowy, fajna zabawa łącząca pokolenia, nawet pięciolatek daje radę
Poziom wód gruntowych z roku na rok się obniża. Sadzenie na wyniesieniu może spowodować konieczność częstego podlewania. Kompost dość szybko przepuszcza wodę.
Na dno dołka wysypałabym warstwę żwirku (jako drenaż) i sadziłabym normalnie. Po co masz sobie dokładać pracy z podlewaniem drzewek?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz