____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Hania, po Twoim i Galgasiowym ogrodzie widac jak bardzo do przodu rosliny wystrzelily. u mnie powojnik Gournsey Cream dopiero zaczyna, szczypiorek na tym samym poziomie a takie rutewki kwitnace to najwczesniej za 2 tygodnie. maj byl zimny, deszczowy i wietrzny. widac bylo, ze rosliny wstrzymuja sie z wypuszczeniem lisci. nie wiem czy bede miec warzywa, strasznie pozno wysiewy porobilam a caly czas zimnica. wczoraj zrobilam powtorke z fasolki, bo nie wzeszla, rano mąz podlał ziemie zeby byla wilgotna i słonce ja z lekka ogrzalo. kiedy sialam czulam cieplo, moze teraz fasolka mi wzejdzie, burakow z lupa musze szukac
Pielenie Ci odpadnie.
Dzisiaj wreszcie było słonecznie i w miarę ciepło.
Na Dzień Dziecka dostałam od Matki Natury kwiatka w ulubionym kolorze.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Pogodę w maju miałyśmy podobną.
Z wysiewami warzyw udało mi się wstrzelić w okna pogodowe. Wszystko ładnie rośnie. Z ostatnich wysiewów nie widać jeszcze cukinii. Wsadzę nasionka jeszcze raz. Profilaktycznie.
Za upałami nie tęsknię. Pasuje mi temperatura do 24 stopni. W ubiegłych latach praktycznie nie było wiosny. Zaraz po przedwiośniu nadchodziły upały, a wraz z nimi susza. Pamiętam, że już w maju wszystko kwitło i zastanawiałam się, co będzie kwitło w czerwcu.
Cieszą mnie majowe opady, bo po większych roślinach widać było, że te susze sprzed dwóch lat, sprzed roku i tegoroczna wpłynęły na ich ogólną kondycję. Przyrosty są mniejsze, a kwitnienie skromniejsze.
W tym sezonie zostawiłam kłosy owsicy wieczniezielonej. Wprowadzają nieco zwiewności wśród rosnących tu sztywności.
Wewnątrz kwitną rodki.
A na brzegu żurawki.
Naparstnice rozpoczynają pokaz swoich wdzięków.
A stipa zaczyna świecić. Idzie lato.
Wokół tarasu robi się gęsto i kolorowo. Jeszcze tylko trzeba znaleźć czas na pobujanie się na hamaczku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Jak ja za Tobą tęsknię. Zniknęłaś wraz z nadejściem "dobrej zmiany" i przy każdych wyborach mam nadzieję, że wróci normalna zmiana.
Naparstnice- te wysokie- to teoretycznie byliny dwuletnie. Wysiane w jednym roku, zakwitną w następnym. Ale...one się same wysiewają i w pewnym momencie dochodzi do takiej sytuacji, że kwitną każdego roku. Siewki wczesną wiosna bardzo łatwo zauważyć. Można je wtedy przesadzić w wybrane miejsce.
Są też naparstnice w pastelowożółtym kolorze, które są bylinami odradzającymi się co roku z korzenia. Są niższe. Z nimi nie mam doświadczenia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Krysiu, bujność jest dobra, bo ogranicza konieczność utrzymania nienagannego porządku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dlatego zamiast szpinaku sieję buraki liściowe. Mam je nawet zimą. Jak jest łagodna jak ta, to zimują, w sobotę robiłam z nich szpinak.
Smakują po przyrządzeniu tak samo.
I są ozdobne