Zakwitła rutewka orlikolistna. To prawdziwy ogrodowy olbrzym. Ma ponad 1,5 m wysokości.Jej zaleta jest sztywność.



rodgersja zakwitnie u mnie pierwszy raz- podpasowało jej nowe miejsce





tiarella coś tam jeszcze produkuje



A te z pewnością mają potencjał, żeby wykorzystać je na rabatach bylinowych.

U Galgasi rozwiązała się zagadka trawy rosnącej na garażowej. Czeka mnie teraz mała rewolucja. Muszę podzielić tę, która z pewnością jest turzycą pagórkowatą, a pozbyć się tej, która ją udaje. Listki mają identyczne,ale ta NN wypuszcza rozłogi. Cała trawka traci swój piękny fontannowy pokrój. Dobrze, że obie nie korzenia się głęboko.

I takie tamy z serii w słońcu i w cieniu.






Informacja dla Mrokasi, jeśli czyta. Krzak po lewej stronie zdjęcia to ketmia.

Ależ piękne te piwonie Zasługują nie tylko na własną sesję, ale i na rozkładówkę
Maj był wyjątkowo chłodny i u mnie wyjątkowo suchy. Oby czerwiec przyniósł poprawę

czyściec wełnisty



czosnki dają radę nawet w cieniu



orliki

galgAsia napisał(a)

Ależ piękne te piwonie Zasługują nie tylko na własną sesję, ale i na rozkładówkę
Maj był wyjątkowo chłodny i u mnie wyjątkowo suchy. Oby czerwiec przyniósł poprawę

Dla odmiany u Ciebie zimnica i deszcz, a u mnie 25 stopni i słońce? Spacer z psem uskutecznialiśmy w zimowym odzieniu.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Dla odmiany u Ciebie zimnica i deszcz, a u mnie 25 stopni i słońce? Spacer z psem uskutecznialiśmy w zimowym odzieniu.

Ale czemu od razu extrema? Ja bym poprosiła coś bardziej umiarkowanego... W dzień 22C, w nocy deszcz

Hanuś, ta bujność, bogactwo na Twoich rabatach przyprawia mnie o palpitacje serca. Zegar doskonale się wpasował w przeznaczone mu miejsce

Jestem za. Czerwiec to dla mnie ciężki miesiąc. Nawet jeśli będzie ciepełko i słońce, to w ogrodzie pewnie będę przelotem.

Zana napisał(a)

Hanuś, ta bujność, bogactwo na Twoich rabatach przyprawia mnie o palpitacje serca. Zegar doskonale się wpasował w przeznaczone mu miejsce

Ja tylko zadarniałam. Bozia dała dobrą glebę. Ale ma to swoje minusy. Z twórczego niepokoju i ekscytacji z pozyskiwania nowych roślin już nici.

Zostało mi tylko problematyczne 1.5 m 2 w miejscu, gdzie nie chcą rosnąć borówki.

Haniu, za ketmię dziękuję, czuję się bardzo usatysfakcjonowana .
Powtórzę za Anulą, że bujność Twoich rabat zachwyca. Muszę zabrać się za zadarnianie .