Okropna ta pogoda, ja już nawet róż nie czyszczę, nic mi się nie chce, stale dolewa, a chciałabym by już mi po zalaniu schło
Ale postraszę Cię sitem, do mnie się sprowadził sam, fajny zimozielony spodobał mi się, al teraz widzę w różnych dziwnych miejscach nasiany i zaczęłam tępić na zero, już nie chce jak on taki
Rodgersja u mnie pierwszy raz zakwitła po 4 latach dopiero
A w tym roku jej nie widzę bo sosna zarosła, a przez usuwanie mułu nie zdążyłam sośnie gałęzi przyciąć
7 lat temu wsadziłam dwa egzemplarze situ przywiezionego z lasku i dalej są dwa, więc spokojnie. Tnę go wczesną wiosną.
Mułu współczuję. Czytałam, że znowu opady poczyniły szkody.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Rośnie przy kompostowniku na frontowej. W naturze to roślina wilgotnych łąk. Niewiele ma u mnie słońca.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wakacje- wreszcie. Umęczona byłam nad wyraz. Na początku psychicznie, a pod koniec fizycznie. Dobrze, że się skończyło.
6 lat temu jeden jedyny raz zrobiłam wysiewy roślin ozdobnych. Do dzisiaj w ogrodzie rosną pozyskane wtedy byliny: smagliczka, jeżówka purpurowa i krwawnik kichawiec. Mam tylko jeden 1,5 m parapet, który można wykorzystać do produkcji rozsad. W kolejnych latach nastawiłam się na produkcję pomidorów. Może to i dobrze, bo strach pomyśleć, czym jeszcze obsadziłabym ogród.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Po waszych namowach, dzisiaj pierwszy raz podcięłam brunnerę Co prawda ścięłam pędy kwiatowe w połowie, zostawiając część drobnych listków, a może je też powinnam ściąć? Myślałam, że to one się rozrastają w te wielkie liście
Listki na pędzie kwiatowym nie będą się niestety rozrastać, ale od dołu błyskawicznie pojawią się nowe liściaste olbrzymy.
Zachwycam się teraz molinią Variegata. Idealna do cienia. Pięknie trzyma kępę i cudownie rozjaśnia cieniste zakątki.
Basiu, tę tawułkę kupowałam w necie od prywatnej osoby, która sprzedawała nadwyżki ze swojego ogródka. Roślina występowała pod nazwą "tawułka Arendsa biała".
Oprócz niej kupowałam jeszcze różową i bordową. Rosną między turzyca włosistą i stipą, zakwitną nieco później.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Mam nadzieję, że udało się znaleźć trochę cienia. W słońcu nie dało się wytrzymać. Wczoraj i dzisiaj w cieniu było 30 stopni.
Zaległam na dwa dni w pozycji horyzontalnej. Nadrabiałam zaległości prasowe.
Szumiało, pachniało i bzyczało. Chłodziłam się zmrożoną wodą różaną z dodatkiem mięty i melisy.
Rośliny z każdej strony idealnie izolowały mnie od otoczenia.
Na pierwszym planie Mary Rose, w głębi Rosa rugosa.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz