Ogrodowo jak zwykle cudnie i do pozazdroszczenia
Nie ogrodowo, popieram Haniu, Tarciu, Asiu w 200%
dobrze, ze są jeszcze osoby, które zauważają, doceniają, myślą samodzielnie, mówią i piszą o tym głośno. Może ktoś się nad tym przynajmniej zastanowi bo kiedy do końca wpadniemy w szambo to niestety nie będzie nikogo, kto będzie chciał nas z niego wydostawać
Oj, skłoniłaś mnie do dwugodzinnej refleksji.
Żart o Martyniuku był niestosowny. Przepraszam. Starałam się uniknąć lekceważących określeń, ale nie do końca mi się udało. Emocje czasem zaburzają rozsądek.
Z pewnością zauważyłaś, że pewne słowa pisane zwykle wielką literą, zostały napisane małą. Celowo. Bo ja naprawdę rozróżniam wiarę i kościół. To dwa odrębne byty. Ta pierwsza to intymność, ta najgłębsza. I każdy ma prawo wierzyć w to, co dla niego słuszne, istotne.
Mnie uczono, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. I w tym właśnie miejscu upatrywałabym granic swojej wiary, jakiejkolwiek. Nakazywanie innym, aby postępowali według wskazań mojej wiary jest dla mnie nadużyciem.
Państwo jest dobrem wspólnym. I dobrze byłoby uwzględnić to we wszystkich sferach życia.
Często myślałam o tym, co by było gdyby moje dziecko nie było hetero, gdyby było niepełnosprawne, gdyby miało inny kolor skóry.
Moje państwo nie uznaje takich osób za ludzi.
Moje państwo nie ma funduszy na pomoc dla niepełnosprawnych, ale ma je dla Rydzyka.
Moje państwo nie ma funduszy na dobrą oświatę, mniej liczne klasy, ale ma je na opłacanie nauczania religii w szkole państwowej.
Najważniejsza osoba w tym państwie klęka przy stoliku faceta, który klepie kobiety po pupie.
Piszesz o samowoli jako przeciwwadze dla wolności.
A czymże jest uchwalanie ustaw nocą, zaprzysiężenie nocą podejrzanych moralnie person, spisywanie danych personalnych pani jeżdżącej na rowerze przed siedzibą Trójki, występ pani Emilewicz na Jasnej Górze, odwiedzanie cmentarzy, kiedy innym się tego zabrania, wydawanie środków publicznych bez ponoszenia za to odpowiedzialności?
Skąd to zdanie o narzucaniu czegokolwiek dzieciom?
Państwo zabroniło edukacji seksualnej, a te jakieś szczątkowe rozmowy o dojrzewaniu odbywają się tylko z tymi, których rodzice wyrazili zgodę.Zajęcia z wiedzy o życiu zawsze były za zgodą rodziców.
Piszesz, że odpowiemy przed Stwórcą. Którym? Tym od biskupa Jędraszewskiego, Janiaka, czy biskupa Rysia, księdza Tischnera, Jerzego Turowicza i Jana Turnaua?
Wolałabym odpowiadać przed tym drugim. Ich stwórca bardziej przypomina tego z Pisma. Tarcia, emigracja nie jest nigdy dobrym rozwiązaniem. Zostaliśmy bez lekarzy i pielęgniarek, bo kazano im wyemigrować.
Na tym zakończymy politykowanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dziękuję za ciepłe słowa. Dobrze, ze jesteście. Wciąż wierzę, że w kobietach i tych z parasolkami, i tych bez, jest MOC. Wystarczy zobaczyć jak pięknie ogarniacie świat wokół siebie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
No cóż, niech sobie każdy wierzy w co chce, ale niech nie wymaga, bym żyła wg jego światopoglądu. Państwo powinno być laickie, jeśli ma być dla wszystkich. A jeśli już o wierze mowa, to co to za katolicki kraj, w którym szczuje się na bliźniego. WSTYD i HAŃBA. Napisałam to ja, ukryta opcja niemiecka, wykształciuch i gorszy sort.