Dorii napisał(a)

Dziękuję, to już wiem czym zrobię renowację u siebie. Wdzięczna byłabym jeszcze o markę produktów. To co mam się nie łuszczy ale chyba wybór transparentnej farby nie był najlepszy.

Umknął mi Twój post. Przepraszam. Śnieżką malowałam.

Dziękuję
Nie ma co się gniewać.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Wiem, że mnie rozumiesz Irenko. Obie cierpimy na tę samą dolegliwość. Plany i zamiary trzeba dopasowywać już nie do chęci, ale do możliwości organizmu.

Rozumiem trafione w punkt

Haniu mogłabyś zrobić fotkę irgi pomarszczonej teraz, jak ona wygląda. Podejrzewam pomyłkę i chyba mam jakąś inną. Chciałabym porównać.

Margerytka40 napisał(a)

Haniu mogłabyś zrobić fotkę irgi pomarszczonej teraz, jak ona wygląda. Podejrzewam pomyłkę i chyba mam jakąś inną. Chciałabym porównać.

Nie mamy pewności, czy u mnie na 100% rośnie pomarszczona. Pomyłka mogła być u mnie.
Moja wygląda tak

Wczoraj wykorzystałam okno pogodowe na skoszenie trawiastych powierzchni. Przy okazji kosiarka rozdrobniła opadające z buków zeszłoroczne listki. Hortensjom i różom podsypałam granulowany obornik.
Z aktualności:
Ruszył klon strzępiastokory.

Subtelnie.



Klon pensylwański nie chce być gorszy.



Klon ściętolistny skupił się na produkcji kwiecia.


Najbardziej zaawansowane są klony Ginnala. Te wyprodukowały najpierw listki.


O poranku słońce pięknie podświetla jego listki. Na działce naprzeciw rozpoczną się lada moment roboty budowlane. Widok się zmieni.

Kwitnienie rozpoczęła świdośliwa na garażowej. Ma więcej cienia niż ta przy tarasie, ale nie wpływa to na ilość kwiecia. Mam nadzieję, że jej trzy nowe ogrodowe koleżanki pójdą w jej ślady.


Ta przy tarasie wciąż cieszy oczy. Towarzyszy jej rzesze cebulowych. Kolorowa zbieranina, ale wiosną akceptowalna.



Zestawienie roślin kwitnących w barwach podstawowych to zawsze mocny kontrast, ale chyba dla tych kontrastów tak lubimy wiosnę. Po półrocznej szarzyźnie oko jest spragnione kolorów.
Jeszcze widoczne czerwone pędy dereni, kwitnąca tawuła wczesna i mahonia. W nóżkach szafirki.


Wyjątkowo obficie kwitnie w tym sezonie gęsiówka. Świeci z daleka. Teraz dołączy do niej smagliczka.



Azalie pokazały kolorek. Te będą majtkowo różowe.

Nadchodzi czas rododendronów. Podokienna będzie wtedy robić za gwiazdę osiedla.



Ola tuż, tuż.



Zazielenił się wiąz JH. Hortensje pod ścianą będą miały za towarzystwo hosty i jarzmianki.


Na magnolii ostatnie już płatki.



Najwcześniejsze piwonie.


Kuklików przybywa. W tym roku uda się im kwitnąć równocześnie z wiśnią.

Kwitną stare odmiany tulipanów i narcyzów. Są bardziej długowieczne niż te nowe wynalazki.







Lawenda w tej gęstwinie wymarła. Jej miejsce samodzielnie wybrała jarzmianka. Może być.


Brunnery chciałabym rozmnożyć. Samosiewu u mnie nie robią. Szkoda.

I na koniec takie tamy
Po opadach deszczu trawce zdecydowanie lepiej.









Nabrzmiały!



Widok na ogród z wejściowej ścieżki.