Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Judith 10:06, 26 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Magara pożądała zdjęć obrazujących progres w ogrodzie. Nic tak bardzo go nie uwidacznia jak zdjęcie stanu 0. Te pokryte lodem pola wyglądały w promieniach słońca jak morze.

Zdjęcie z innej perspektywy i innej pory roku już nie budzi takich emocji. (biały punkt to ja, a to rżysko to moja działka budowlana). Ależ byłam optymistką.

Niebezpodstawnie jak widać po zdjęciach Twojego ogrodu .
Swoją drogą - niezły biforafter można zaprezentować . Zrób zdjęcie z tego samego zdjęcia dzisiaj i poka!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
jolanka 10:17, 26 maj 2022


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Niesamowite ile można zrobić przez 10 lat, takie zdjęcia porównawcze robione z tego samego miejsca też uwielbiam.
Haniu, nacieszyłam oczy zdjęciami i aż wzdycham, masz się z czego cieszyć - o ilości pracy i wysiłku nie wspominam bo to jakoś tak razem wychodzi
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Gruszka_na_w... 21:21, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
antracyt napisał(a)
10lat - tylko lub aż, zależy, kto jak bardzo jest niecierpliwy
Po tym jak pozbyłaś się tamaryszka z ogrodu zaczęłam się zastanawiać nad moim. Już wiem, że posadzenie go na wiejskiej było błędem, wyciąć mi go szkoda, a nie mam siły i czasu teraz go przesadzać(nieduży jeszcze jest i pewnie dałabym radę). Wrócę do tematu jesienią.


Wsadziłam do ziemi dwa 20 cm patyczki z Biedronki na rabacie zaplanowanej dla kwaśnolubów (wrzosów, wrzośćców, perisów, kiscieni i azalii). Patyczki wyglądały niewinnie.
W czwartym sezonie zaczęłam je z lekka podkrzesywać, ale oba miały tendencje do tworzenia szerokiej korony. Zacieniły wrzosy.
Po opadach deszczu miał tendencję do malowniczego pokładania się na sąsiadach.







Musiałam je z tego powodu mocniej przycinać i wtedy straciły ładny pokrój. W okresie bezlistnym wyglądały tak sobie.
One są trudnym do zakomponowania drzewem/krzewem. Ładne są, kiedy kwitną, ale potem dosyć długo utrzymują się na nich te zaschnięte kwiaty w kolorze brudnego brązu. Sporo czasu trzeba czekać na jego całkowite zazielenienie. Jesienią żółknie i zrzuca na ziemię całą masę drobnych niteczek, które bardzo trudno zebrać.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 22:04, 26 maj 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13108
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


W pewnym momencie tego cienia zrobiło się trochę za dużo. Przesadziłam z nasadzeniami drzew wewnątrz ogrodu i olbrzymich miskantów przy tarasie. Musiałam je redukować, bo byliny protestowały.




D


też było ładnie
Ale rozumiem pojęcie „za dużo cienia”, chociaż jeszcze nie z autopsji
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Gruszka_na_w... 22:22, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Magara napisał(a)

Potrzebuję go nieustannie


Polecam pierwszych dziesięć stron mego wątku. Tam jest w miarę dokładna dokumentacja zakładania ogrodu. Drewniane paliki w narożnikach działki, taśmy ostrzegawcze i 20 cm roślinki.
Bardzo lubiłam wtedy czytać długie wątki na forum. Takie z historią, dobrze udokumentowane zdjęciami. Oglądanie gotowych ogrodów bardzo mnie przygnębiało. Wątki historyczne pozwalały nawiązać emocjonalną więź z ogrodem oraz jego właścicielem i pokrzepiały, bo każdy autor opisywał na początku swoje dramaty z rabaty. Były takie jak moje w owym czasie.

Przedpłocie w 2015



w 2016- dorobiliśmy się płotu



i obecnie

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
antracyt 22:23, 26 maj 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11567
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Wsadziłam do ziemi dwa 20 cm patyczki z Biedronki na rabacie zaplanowanej dla kwaśnolubów (wrzosów, wrzośćców, perisów, kiscieni i azalii). Patyczki wyglądały niewinnie.
W czwartym sezonie zaczęłam je z lekka podkrzesywać, ale oba miały tendencje do tworzenia szerokiej korony. Zacieniły wrzosy.
Po opadach deszczu miał tendencję do malowniczego pokładania się na sąsiadach.







Musiałam je z tego powodu mocniej przycinać i wtedy straciły ładny pokrój. W okresie bezlistnym wyglądały tak sobie.
One są trudnym do zakomponowania drzewem/krzewem. Ładne są, kiedy kwitną, ale potem dosyć długo utrzymują się na nich te zaschnięte kwiaty w kolorze brudnego brązu. Sporo czasu trzeba czekać na jego całkowite zazielenienie. Jesienią żółknie i zrzuca na ziemię całą masę drobnych niteczek, które bardzo trudno zebrać.

Haniu, ja mam tamaryszka francuskiego, on najpierw jest zielony, a dopiero w czerwcu-sierpniu kwitnie. To kolejny powód dla którego nie pasuje mi na tą rabatę, w tym czasie mam wystarczająco dużo kwitnących kwiatów lata. Jesienią spróbuję go przesadzić gdzieś w trawę, może to przeżyje.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 22:28, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Agatorek napisał(a)


też było ładnie
Ale rozumiem pojęcie „za dużo cienia”, chociaż jeszcze nie z autopsji


Tęskniłam bardzo za cieniem i za większymi roślinami. W pierwszych latach bardzo doskwierał nam brak intymności. W niewielkim ogrodzie trzeba trzymać rękę na pulsie, aby nie dopuścić do nadmiernego cienia. Rośliny zaczynają kiepsko kwitnąć, ogałacają się. Cieniste zakątki tak, ale nie całkowicie zacieniony ogród.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:31, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
antracyt napisał(a)

Haniu, ja mam tamaryszka francuskiego, on najpierw jest zielony, a dopiero w czerwcu-sierpniu kwitnie. To kolejny powód dla którego nie pasuje mi na tą rabatę, w tym czasie mam wystarczająco dużo kwitnących kwiatów lata. Jesienią spróbuję go przesadzić gdzieś w trawę, może to przeżyje.


Francuskiego ma chyba Gosia/Gosiek. Pewnie ma jakieś doświadczenie o jego tempie wzrostu i pokroju.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:46, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Martka napisał(a)
Haniu, "za dużo cienia" czytam uśmiechając się, kiedy patrzę jednocześnie na pole sprzed 10 lat, na którym go na próżno szukać Te dwa zestawienia, cienia i pola swietnie kondensują czas i pracę, jaką włożyłaś w ogród. Usuwanie roślin uznać trzeba za naturalny proces rozwoju ogrodu, nie możemy sadzić roślin co metr i czekać latami, aż osiągną pożądane rozmiary. Szkoda czasu, a nadmiarami często można się wymienić, podzielić, z korzyścią ogromną także dla torfowisk... Płukanie korzeni też stosuję od zeszłego roku. Otrzepywanie z torfu mi się nie zawsze udaje, czasem korzeń jest tak zbity, że obawiam się o życie roślin. Na początku bardzo obawiałam się szkodników, teraz z większym spokojem przyjmuję ich towarzystwo, pokarm w ogrodzie musi być. Mocne rośliny lepiej sobie poradzą z opuchlakami, a opuchlaka w dziobie wróbla też widziałam na własne oczy.


Gdybym w momencie zakładania ogrodu miała 30-40 lat, to być może robiłabym to z większym spokojem. Ale kiedy z tyłu głowy ma się świadomość swojego wieku, to na efekt nie można czekać zbyt długo. W sumie to największą presję do działań czułam wtedy, kiedy zbytnio doskwierała mi świadomość "bycia na patelni".
Wróbli i mazurków w tym sezonie u mnie dostatek. Mam nadzieję, że też lubią opuchlaki.

Aktualny stan warzywnika

bób-



ostatki rzodkiewki, pory, selery, kwitnący tymianek, lubczyk i szczypiorek; porom zaczęłam już usypywać górę /\ w celu wybielenia łodygi




jarmuż (listki już podjadamy) i ogórki



Mojej cukinii daleko do twojej.



Buraki i fasolka szparagowa

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:54, 26 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21973
Truskawki pięknie kwitną i zawiązują mnóstwo owoców.



Od kilku dni można już podjadać owoce jagody kamczackiej. Pod koniec zimy zrobiłam jej ciecie odmładzające (wycięłam z każdego krzaczka 2-3 najstarsze gałęzie). Zdecydowanie obficiej owocuje.



Sezon na rabarbar dobiegł końca. Teraz karpa dostanie nawóz naturalny i będzie nabierać sił na zbiory w przyszłym roku. Ładnie wykiełkowała fasola tyczna. Ciekawe, czy będzie się pięła po tej konstrukcji z patyków.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies