Jeśli trafi się słoneczna pogoda, to lekko posolone połówki pomidorów suszę na blaszkach na zewnątrz. Czasem wystarczy jeden dzień, czasem dwa. Jeśli aura nie sprzyja, to można użyć częściowo otwartego piekarnika lub suszarki. W tej drugiej proces suszenia trwa bardzo długo. Najlepsze jednak są te suszone w słońcu.
Opis i wygląd słoiczka zamieszczałam tutaj
Dzisiaj jedliśmy ubiegłoroczne w Martusiowej zapiekance z bakłażanem i kozim serem.
Możesz też wpisać w forumową wyszukiwarkę "suszone pomidory" i sprawdzić sobie opinie innych osób.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A wiesz, że kiedy patrzę na te eleganckie skrzynki warzywne, to zawsze się zastanawiam jak udaje się dziewczynom utrzymać tam tak idealny porządek. Mnie to zawsze jakieś słomy wypadają, grudki ziemi i badyle. Kosiarka świetnie się sprawdza w utrzymaniu porządku wokół tych warzywnych rabatek.
Widziałam te Twoje podpórki w zeszłym sezonie. Fajne są.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Już nic nie mów, bo Ci wyślę priorytetem te dwa wiadra z cebulkami z 1 m2. A potem kolejne i kolejne, bo jeszcze z 5 m2 mam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tych warzywek to zazdroszcze, bo reki do wszystkiego nie mam. Wychodza mi tylko buraczki, ogorki i fasolka. Pomidory kupowalam flance i mialam wlasne w skrzyniach do jesieni. Natomiast pietruszki ani kopru nie potrafie wyhodowac, nie chce mi to rosnac a ponoc jest jak chwast. To samo z marchewka