Odbierz priv.

Wiosna ładnie się rozkręca z tą pogoda u nas podobnie, tak kradnę te chwile w ogrodzie i tak sobie pomyślałam, że nie mam ani jednego hiacenta w ogrodzie, nie kupuję ich do domu bo dla mnie za bardzo intensywnie pachną i chyba dlatego nie mam ich też w ogrodzie, chociaż tam zapach by mi nie przeszkadzał

Basiu, zaproś do ogrodu hiacynty. Są bardzo wdzięczne. Ładnie pachną (w ogrodzie w sam raz), długo kwitną i po przekwitnięciu nie straszą, tak jak tulipany Jedyny minus, że ich cebulki wolno się mnożą (jedna, góra dwie na rok).

Basiu, z zapachem hiacyntów u mnie identycznie! . W domu w żadnym razie nie mogą byc. Ale w ogrodzie mam i tam właściwie ich nie czuć.

Oj ciumka glina, ciumka, kaloszki wciąga
Muszę zrobić miejsce pod nowe nasadzenia, no muszę Nie wiem jak, ale dam radę Suszarką będę suszyć
O kancikach póki co nie myślę - no nie da rady

P.S. Judith, to dobra wiadomość, że na inne niż K. nie ma limitów Ale ja i tak nie mam czasu żeby przeczytać tyle książek w miesiąc K. wybrałam bo moja Mama, lat obecnie 76 powiedziała mi, że jest fajny, przyjazny i intuicyjny - uznałam, że skoro Ona ogarnia to ja też ogarnę

Odpisałam

Ja sie nie mogę przekonać do czytników. Papier to Papier. Może kiedyś. Ale w oczach stoi mi zawsze mieszkanie jednej z koleżanek, gdzie półki z książkami były w każdym możliwym miejscu. To mój ideał. Cóż, w końcu jestem dzieckiem bibliotekarki.

Jedyne, do czego się przełamałam, to audiobooki. Bardzo dobra opcja przy prasowaniu czy pieleniu, zamiast radia.

Haniu, mój ogród przypomina plac budowy, jest cały w źdźbłach trawy, plamach na trawniku i łysy. Pierwsze cebulowe przekwitły, kolejne nie pchają się, wszystko zastygło w bezruchu i pesymizmie. Pogoda sprzyja tylko i wyłącznie, kiedy jestem w pracy, czy może raczej to praca nie sprzyja…. słowem do szczęścia ogrodowego daleko. Krzepiące są jednak widoki takie jak Twego ogrodu, dnia pewnego te żonkile pokażą i u mnie główki, a przymrozki miną. Pozostaję przy wersji „czekam na maj”.