Pomidory trochę za długo trzymane były w domu. Podczas naszej nieobecności nie miały idealnego doświetlania. Bladziutkie są. W korzenie dałam im pokrzywę i dokarmiam pociętymi skórkami z bananów. Może się wzmocnią. Za dwa tygodnie podleję je gnojówką.
Któregoś roku gruntowa bazylia mi nie wzeszła. Kupiłam w markecie taką w doniczce. Kępkę podzieliłam na 3 części i jakoś dało się oblecieć sezon. Ekscesów kulinarnych z pesto bazyliowym jednak wtedy nie było.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
W zeszłym sezonie też miałam problem z kiełkowanie bazylii w kuwetkach. Wzeszła chyba dopiero taka, która miała nasionka przyklejone do krążków. To była trzecia próba. Potem w maju siałam do gruntu i ta wzeszła bez problemu.
Plony jakieś tam już są. Szpinak obrodził. Dzisiaj był składnikiem lasagne. Czosnek pięknie rośnie i cebula. Wkrótce zbiory jagody kamczackiej. Penstemony cudownie przytyły po zamianie miejsca.
A trojeść pewnie wygniła.
Werbeny staram się ścinać, kiedy tylko z lekka zaczynają im zasychać kwiaty. Siewki i tak się pojawiają, ale nie tworzą już "kożucha". Wczoraj usuwałam z przedpłocia sryliony siewek klonu Ginnala.
Na szałwię Caradonna atak przypuściły tajemne noce byty. Tego im darować nie mogłam. Przesyłka z granulkami przeciw ślimakom dotrze jutro.
Bezproblemowo rosną orliki. I pomyśleć, że wsadzałam tylko fioletowego przytarganego z ROD-owskiej działki. Sam z siebie pięknie się przeobraził w kolejnych sezonach.
Dziwne jest to, że niektóre mają dzwoneczki uniesione w górę, a inne mają je zwisające.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O nie! Zdecydowałam się szukać okruchów radości w tych ostatnich dniach maja. Wbrew wszelkim kłodom, które ten sezon wciąż nam rzuca pod nogi.
Nad kompostownikiem pięknie zakwitł lilak NN. Widzę go przez kuchenne okno i codziennie się do niego uśmiecham.
Cudownie wygląda kwitnąca kalina Mariesii.
Śliczne ma kwiatostany.
Serce mi się raduje na widok kilku kwiatów na kalinie Watanabe. Już myślałam, że ją zamordowałam dwukrotnym przesadzaniem.
Jutro nadejdzie przesyłka z piłą mechaniczną. Wreszcie będzie można uporać się z likwidacją pozimowych strat w drzewostanie. Dzisiaj pieliłam kręgi wokół drzew na zapłociu, napowietrzałam im korzenie, dosypywałam piasku. Wyciąć trzeba będzie dwa oliwniki. Środek korony mają cały suchy. Listki są tylko na końcówkach pędów. Przyczyną najprawdopodobniej jest brak pełnego doświetlenia. Całe drzewa mają dostęp do słońca tylko od 14 do 17. Dla oliwników to za mało. Dosadzać tam nowych drzewek już nie będę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Śniedkom należy się osobny post. Uwielbiam je. Zupełnie nie denerwują mnie ich pokładające się listki. Na rabatach jest już gęstawo i te listki wcale nie wpływają na jakość odbioru całości. Mam je na różnych stanowiskach: w słońcu, półcieniu, w miejscach mocniej zacienionych. Dają radę. Pod wieczór kwiatki się zamykają.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu , oby czerwiec był ciepły. Już
marudzę i wściekam się na pogodę . Tak pięknie kwitła mi kalina NN przepięknie pachnąca, a dzisiaj gdy miałam czas aby delektować się nią , to przekwitła .
noż kurcze felek , tak szybko????
Ale pomidory rosną , ogórki również.
dzisiaj wsadziłam fasolki i resztę
I może coś zjemy w tym roku. Może
a ogród ozdobny , no cóż, gonię Cię, ale nie dogonię .
Masz pięknie
pozdrawiam
Asiu/ Margarytko, nie podejrzewałam, że trojeść jest w menu ślimaków.
Gosiu, Madzi zapytam. A czy Ty masz tę trojeść u siebie?
Wczoraj szukałam informacji o jej zimowaniu. Pisano, że to bylina łatwa w uprawie i dobrze w Polsce zimuje. zagraża jej tylko nadmiar wilgoci w korzeniach zimową pora. Swoją wsadzałam z tego powodu na podwyższonej rabacie. Chyba nie pomogło.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, to jutro będzie masakra piłą mechaniczną Śniedki świecą białością jak gwiazdki na rabatach kalina kwitnie ślicznie, a do bzu przez okno też bym się uśmiechała na Twoim miejscu, ja uśmiecham się do mojej magnolii z kuchni
W każdym ogrodzie się goni, póki zdrowie i siły są.
Szparagówkę siałam pod koniec kwietnia (eksperymentalnie) i ok. 8 maja. Ta z wcześniejszego wysiewu wykiełkowała słabo. Ta majowa bardzo ładnie.
U mnie przekwita już kalina angielska. Na pocieszenie dorodnie kwitnie Rozeum, a na zapłociu rozpoczyna kalina wonna. Będą jeszcze lilaki węgierskie i jaśminowiec.
Trudny to sezon. Trzeba chyba zbierać radość łyżeczką, bo chochlą, póki co, się nie da.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nigdy nie pracowałam z piłą mechaniczną. Trochę mam stracha. Co cieńsze gałęzie powycinam sekatorem, żeby pole masakry oczyścić.
Jak to dobrze, że widzi się przez okno coś innego niż asfalt i beton.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Patrząc na obrazy z Twojego ogrodu - Twoja decyzja była nader słuszna
Najbardziej mnie zachwycają śniedki, mam i ja swoje dzięki Ewie-Andzie Będę w tym roku namnażać
I pomarańczowe kukliki też posadziłam za Twoją radą - dla Małżonka - ale jak mu powiedziałam, że to dla niego to nie pamiętał, że chciał