Czytam tu i ówdzie Wasze opinie o nieprzyjaznej wiośnie i przyznam, ze ja mam całkowicie odmienne zdanie. Owszem, późno wystartowała, potem po ociepleniu było zimno, ale było duzo słońca i dużo deszczu, dzięki temu zieleń bucha jak nigdy u mnie w ogrodzie. Tak dorodnych roślin jeszcze nigdy nie miałam .
A u mnie od rozpoczęcia wiosny były do połowy maja raptem 3-4 dni, które można by uznać za ciepłe i słoneczne. Po powrocie z wyjazdu w domu zastała nas temperatura w okolicach 16 stopni. Dom jest solidnie ocieplony, a i to nie pomogło. Trzeba było odpalić piecokominek, co w maju nigdy się nie zdarzyło. Oglądałam mapy Polski z zagrożeniem pożarowym lasów. Cała wschodnia i centralna Polska miała je wysokie lub bardzo wysokie. U nas bardzo niskie. Opadów było po kokardy. Jeszcze nigdy nie straciłam tylu roślin z powodu wygnicia. Piaszczyste gleby przyjmą każdą ilość opadów, ale z gliną to nie przejdzie. Ze zdumieniem czytam, że u kogoś jest sucho. Bardzo różnie objawiała się tegoroczna wiosna w różnych częściach Polski.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Faceci mają czasem kłopoty z zapamiętywaniem ważnych informacji.
Śniedki dzielą się idealnie, zupełnie bezproblemowo.
Krzewy i drzewa robią dobrą robotę, jeśli chodzi o tworzenie masy zielonej. Szczegóły i niekompletności nie zawsze rzucają się w oczy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Z tym deszczem i suszą to naprawdę dziwne rzeczy się dzieją...
Lało u mnie na okrągło, z tego powodu m.in. mam solidną obsuwę ze szklarnią, bo w błocie się nie dało. Teraz przez kilka tygodni nie padało... i rośliny padają bez podlewania!!! No i okazało się, że na działce mam taką samą glinę, jak u Ciebie (chyba...) - momentalnie skorupa się robi, prawie wideł nie można wbić...
Warzywnik podlewam, cała reszta musi sobie poradzić.
Oj, ogrodnik musi być twardy i elastyczny , żeby to wszystko ogarnąć...
P.S. Teraz ja powinnam gdzieś wyjechać ... na dłuuugo...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Haniu zrób doświadczenie i zanim śniedki zakwitną usuń liście
Ten śledź za mną chodzi. Mogę prosić(w wolnej chwili) przepis.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
PS Warzywnik lux.
Haniu, czy dobrze zrozumiałam, że z jednego fioletowego orlika masz taką różnorodność kolorów?
Pomidory szybko ruszą, oby miały ciepłe noce. Zadbasz o nie Jak podajesz bananowe skórki? Ostatnio zastanawiałam się, czy moja praktyka zakopywania skórek po bananach pod krzaczki, nie jest powodem nadmiernej radości mrówek? Może jednak warto przekompostować taką skórkę? Chyba znów pozbieram skórki od bananów od bliskich
Piła mechaniczna kojarzy mi się z groźnymi filmami tymczasem w pewnym momencie staje się nieodzownym sprzętem w ogrodzie. Ogrodnik co prawda też potrafił trafić do niejednego kryminału
Pogoda majowa na Mazowszu była łaskawsza niż dla zachodnio-południowej Polski, za to na horyzoncie widzę widmo suchego czasu.
Mnie już dziwi dzień bez deszczu. Dzisiaj leje od rana. Podczas spaceru z psem trudno mi było utrafić stopą na kawałek ziemi wolny od ślimaków. Pięknie było przez niecałe 3 dni.
Próbowałam wyciągać nitki czosnków główkowatych, bo wylazło kolejne pokolenie szczypiorków. Owszem, wyciągałam 2 mm cebulkę oblepioną 10 cm bryłą gliniastego błota.
Nie mam wpływu na pogodę. Pozostaje mi tylko zgrzytanie zębami, ale unikam, bo to szkodliwe dla uzębienia.
Mogę Ci dać namiary na wyjazd w spokojne miejsce. Temperatura by Cię satysfakcjonowała.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
W przyszłym roku poeksperymentuję, choć przyznam, że mnie te listki jakoś wcale nie drażnią. Przepis zostawiłam u Ciebie. Gdyby coś, to mam jeszcze przepis na śledzie z dodatkiem rodzynek i chrzanu. Też dobry.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Martko, bardzo dobrze zrozumiałaś. Do ogrodu przyniosłam jedną sadzonkę orlika. Cała reszta pojawiła się bez mojej ingerencji. Błękitno- biały wyrósł w środku róży Comte de Chambord. Nie zakłócam ich przyjaźni. Czasem tylko zdarza mi się przenieść jakąś znalezioną siewkę w nowe miejsce i nigdy nie wiem, co z niej wyrośnie. Orliki trudno przesadzać czy podzielić, bo mają korzeń palowy. Trzeba to robić na etapie malutkich siewek.
Buszowałam dzisiaj w miejscach, gdzie rok temu wsadzałam trojeści. Wyczuwałam twarde zakończenia bulwek. Z ciekawości je wykopałam. Bulwy były jędrne, wyglądały na zdrowe, ale w pobliżu odkryłam rude mrówki. Zeżarły zieleninę?
Skórki bananów kroję na paseczki. Można je podsuszyć, można zalać wodą i poddać fermentacji. U siebie te pokrojone rozrzucam wokół krzaczków i lekko mieszam z ziemią.
W nocy kosy zlikwidowały jeden krzak pomidora. Odcięły przy ziemi i podziobały na części łodyżkę i liście.
Nad ranem coś uderzyło w okno tarasowe. Dziwne to, bo niebo się w nim nie odbija. Drozd miał pecha. Dokończył żywota na tarasowym fotelu. Groza ogrodowa nie jedno ma imię.
Zakup piły wymusiły okoliczności. Spadkobiercy dostaną nieźle wyposażony park maszynowy.
Dostawa i użycie piły odwlecze się w czasie. Sklep poinformował, że wyczerpały się mu zasoby tego modelu, który wybrałam.
U mnie widmo kolejnego dnia opadów.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz