Proszę bardzo. Muszę zajrzeć do Ciebie, żeby podczytać jakie drzewko dostąpi zaszczytu zamieszkania na froncie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Toszka kiedyś pisała, że hortensja pnąca stoi w miejscu kilka sezonów, a potem rusza z kopyta. Moja faktycznie długo była niewielkim krzaczkiem, a od jakiś 2 lat troszkę się wypiętrzyła. Warunków glebowych do szaleństw nie ma, bo warstwa żyznej gleby jest tam niewielka. Wiosną przycinam to, co pcha się w kierunku balustrady i poza zarys murku. Kwitnie w czerwcu. Potem jest zielonolistną ozdobą. Może gdzieś przy drewutni znajdziesz jej miejsce?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tydzień temu w swoim wątku wyraziłam radość związaną z marszem z okazji rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów. Nie wyobrażałam sobie jednak, że skromna radość starszej emerytki może wywołać takie zamieszanie.
Mój wątek od samego początku nie był wątkiem stricte ogrodowym. Roślinki i ogród to drobna część tego, co mnie interesuje. Mimo "podeszłego wieku" wciąż jest we mnie ciekawość świata. Uwielbiam rozważania na wszelakie tematy (literackie, filozoficzne, historyczne, kulturalne, społeczne, polityczne i ekonomiczne). Nie żyję w próżni. Dla mnie ważne jest to co było, jest i będzie.
Każdy wpis w wątku ma ok. tysiąca odsłon. Pozwala mi to przypuszczać, że nie wypisuję tu totalnych bzdur, które nikogo nie interesują. Mogę się mylić, ale zakładam, że są osoby, które interesują te namiastki dyskusji, które się tu czasem toczą.
Jesteśmy tu na forum w różnym wieku, wykonujemy różne zawody, różne są nasze doświadczenia życiowe i poglądy na świat. I to jest najzupełniej normalne.
Natomiast nienormalnym wydaje mi się wypisywanie na forum słów, które kwalifikują się jako groźby karalne.
Mam gorącą prośbę. Jeżeli komuś nie odpowiadają moje poglądy, mój system wartości, brak należytego poziomu dyskusji i moja osoba, to niech zastosujcie się do tej rady
PS. I na koniec jeszcze raz gorąco polecam przeczytanie książek
Prześniona rewolucja Andrzeja Ledera
Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa Kamila Janickiego
Sporo się z nich można dowiedzieć o nas, o naszym sposobie reagowania.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Myślę, że nikt na tym forum do nikogo na siłę nie musi zaglądać. Naprawdę nie ma takiego przymusu. Ja jak kogoś nie lubię(wprawdzie rzadko, ale się zdarza) nie zgadzam się w patrzeniu na życie w różnych jego aspektach to z nim, ani u niego nie koresponduję, nie zaglądam, nie udzielam się....bo po co. Sobie i komuś psuć zdrowie?
Nikogo na siłę nie zmienię, ani nie uszczęśliwię. Szkoda życia i czasu.
Na forum sami sobie dobieramy towarzystwo, nie wiem po co się wpraszać do kogoś skoro nie jest razem po drodze.
Mój wątek też nie jest stricte ogrodowy, choć staram się jak mogę to moje życie też takie nie jest. Dlatego mam często nie w temacie ogrodniczym
Ale pamiętam, że atmosfera tego forum bardzo mi odpowiadała i chciałabym aby tak zostało. Danusia kiedyś też napisała, że forum założyła by podzielić się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Takie były podwaliny tego miejsca. Fajnie by było gdyby poszukujący wiedzy i doświadczeń ogrodowych mogli znaleźć to czego potrzebują. A przeszła, obecna i przyszła władza nie dzieliła nas chociaż na tym forum. Bo już nas wszędzie indziej podzielili. Nie dajmy Im tej satysfakcji wśród braci ogrodniczej.
Nie nadążam tak wątek zasuwa a ja mam opoznienie okrutne przez ogrodowe prace, wieczorem sil styka jedynie na kąpiel
Ale jest pieknie i w ogrodzie i w warzywniku, pozazdrościc. Te Twoje kukliki mnie tak od dawna kręcily, ze kawalek rabaty rownież obsadzilam tymi zwyklaczkamipomaranczowymi. Podsadziłam nimi buka Purple Fountain, dodałam hortensje Confetti i niebieskie przetaczniki. Jakoś ten zestaw mi sie w glowie wykluł. Zobaczymy jak docelowo wyjdzie kiedy rabata sie zagesci. A niech tam raz jest inaczej. Bardzo żałuje, ze nie moge u siebie miec stip, bo z przetacznikami wygladaja oblednie. Ale co zrobic.
Haniu, w samo sedno. Masz rację co do odpowiedzialności za wyrażone słowa. Myślę, że warto to jasno uzmysławiać. Jeśli nie odpowiadają mi czyjeś poglądy(a uważam, ze i TU obok ogrodowych warto je prezentować ) nieważne czy polityczne czy kuchenne to po prostu albo nie podejmuję dyskusji albo omijam ogromnym łukiem. U Ciebie zawsze odbywa się z wielką klasą i wyczuciem , cieszę się, że myślimy podobnie. To tyle. Nie chcę więcej roztrząsać i rozbierać na czynniki pierwsze powodów wylanej żółci więc chyba tylko napisze: nie warto.
A ogrodowo:
Haniu, masz krzewuszki. Jesteś w stanie utrzymać je w ryzach aby były gęste i nie rozłaziły się dołem? Mam takie miejsce, suche, patelnia i potrzebuję krzewu, który to wytrzyma, takiego do 2 metrów. Może krzewuszka? Jak myślisz?
Dziękuję za polecenie książek. Ja dorzucę "Chamstwo" Pobłockiego i podcast "O zmierzchu" Marty Niedźwieckiej odcinek S05E10 Nienawiść.
Marta Niedźwiecka tak podsumowuje odcinek "Dzieci, narody i poglądy łączy ta sama właściwość-jest im znacznie lepiej jak są trochę brudne i trochę nieporządne. Nadmierna czystość jest zawsze symptomem totalitaryzmu".
Haniu bardzo sobie cenię dyskusje u Ciebie również te nieogródkowe.
Zostałam też czytelniczką Judith
A wracając do ogródka to chyba w końcu połapałam się co gdzie u Ciebie jest a to dzięki szerokokątnym zdjęciom.
I jeszcze, czy do syropu z kwiatów bzu dajesz cytrynę?
Buziaki